Zapadła cisza. "Kultura oscypka przegrała" w Zakopanem
Cisza jest - słyszeliśmy w sklepie przy Kościeliskiej w Zakopanem, kiedy pytaliśmy o nastroje po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów. Znamy już te oficjalne. Region gór uważany jest za bastion Prawa i Sprawiedliwości. Z naszych rozmów wynika, że jest jednak wiele osób, które cieszą się na możliwą zmianę władzy.
- Turystów za dużo nie ma. Miejscowi nic nie mówią. Cisza jest - mówi Anna Michniak ze sklepu spożywczego. - U nas nie mówi się o polityce, bo doszłoby do kłótni. Jak widać, młodzież nie jest za bardzo za PiS-em, bo im nic nie dali - przyznaje wprost.
Pod Gubałówką również cisza. - Z miejscowymi o wyborach jeszcze nie rozmawiałem - mówi Szymon Karabuła z okolicznego sklepu. - Osobiście jestem mieszkańcem Krakowa. Jestem zadowolony z młodzieży. Frekwencja mnie zaskoczyła. Porównuje to do kolejnego obalenia komuny. Mam 28 lat, cieszę się, że moje pokolenie poszło zagłosować i nie posłuchało się rodziny, kogo mają wybrać - dodaje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wśród osób, z którymi rozmawialiśmy, większość cieszyła się z podanych wyników, ale w regionie nie panuje tak dobra atmosfera. - Górale wyznania pisowskiego mają nietęgie humory. Ci, co głosowali na PiS, nie są zadowoleni. Polacy zrobili psikusa frekwencją, opozycja się cieszy. Wiemy już, że referendum nie będzie ważne. Moim zdaniem fanatycy PiS jeszcze się łudzą, że coś się zmieni. Ale się nie zmieni, chyba że Kaczyński ma asy w rękawie - komentuje z kolei Mirosław Stefaniak, mieszkaniec gór.
- Jak słyszałam o problemach z głosowaniem, to się dziwiłam, bo u mnie w komitecie dużych kolejek nie było. W Zakopanem mieszkam trzeci rok, więc nie jestem góralką. Może dlatego zagłosowałam na opozycję. Ale wśród znajomych okazało się, że dużo poparło PiS - twierdzi kolejna osoba, z którą rozmawiamy, Adrianna Rybka.
Niektórzy zwracają uwagę, że Trzecia Droga zdobyła większą liczbę głosów, niż pokazywały przedwyborcze sondaże.
- W Zakopanem centrum miasta jest bardziej liberalne, a reszta bardziej prawicowa. Ja byłem bardzo zaskoczony, ale wynik Trzeciej Drogi to największe odzwierciedlenie, że społeczeństwo szuka alternatywy dla Koalicji Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości. Jest wiele osób niezadowolonych z obu partii i poparcie dla Trzeciej Drogi nie wynika z sympatii czy ich programu. W mojej komisji wygrał PiS i to zdecydowanie, bo miał poparcie powyżej 50 procent - przyznaje nasz kolejny rozmówca Krzysztof Lichota.
Rozmówcy popierający PiS natomiast niezbyt chętnie wypowiadali się pod nazwiskiem. - Szkoda, że rząd nie będzie miał większości. Opozycja pozabiera socjale. W każdym regionie być może są inne poglądy, ale ja się boję, że druga strona znów będzie wszystko prywatyzować. Że majątek polski zostanie roztrwoniony za grosze, a rządzić nami będą w Berlinie. Wiadomo, że każda partia ma coś za uszami, ale PiS dla mnie był najbardziej wiarygodny w tej kwestii - tłumaczy Anna.
Górale jednak wymieniają też, dlaczego nie głosowali na PiS. - Oni nie dają żyć przedsiębiorcom. Za ZUS musiałem zapłacić 2 tysiące złotych, a jak chciałem do lekarza, to kazali czekać do następnego roku. Poszedłem prywatnie. Mam nadzieję, że to się skończy i zmieni. Że nie będzie już tej drugiej Białorusi, którą nam chciał urządzić Kaczyński. Kultura oscypka przegrała - podsumowuje Józef Galica.
Jak głosowali w powiecie nowotarskim?
Według ostatecznych danych PKW PiS zdobyło 44,57 proc. poparcia, Koalicja Obywatelska 23,78 proc., Trzecia Droga 11,88 proc., Konfederacja 7,93 proc., Polska Jest Jedna 5,31 proc., Nowa Lewica 3,95 proc., a Bezpartyjni Samorządowcy 2,59 proc.
Czytaj też: