Zakulisowe działania MON. Duda i Szydło w niebezpieczeństwie?

Prezydent i premier będą mogli latać samolotami bez przyznającego specjalną ochronę statusu HEAD - wynika z opracowanego w MON dokumentu, do którego dotarła Wirtualna Polska. Resort nie jest w stanie wytłumaczyć, z czego wynika rewolucyjna zmiana, choć nieoficjalnie nasi rozmówcy przyznają, że ma to ułatwić latanie rządowymi samolotami na weekend.

Prezydent Andrzej Duda, premier Beata Szydlo i minister obrony Antoni Macierewicz.
Źródło zdjęć: © Forum | Adam Chełstowski
Grzegorz Łakomski

Dotąd każdy lot z prezydentem, premierem, marszałkiem Sejmu albo Senatu z mocy prawa był objęty tzw. statusem HEAD, z którym wiążą się procedury bezpieczeństwa zapisane w wydawanej przez ministra obrony instrukcji HEAD.

Wirtualna Polska dotarła do projektu tego dokumentu, który już od niemal roku powstaje w MON i zakłada, że o nadaniu statusu HEAD będzie decydował szef Biura Ochrony Rządu. O niepokojących zapisach nowej instrukcji pisaliśmy teżTU.

O nadaniu statusu HEAD ma decydować szef BOR
© WP.PL | grzegorz łakomski

W uzasadnieniu dokumentu datowanego na czerwiec tego roku podkreślono, że „nie każdy lot z najważniejszą osobą w państwie na pokładzie będzie musiał mieć nadany status HEAD”. Autorzy dokumentu nie wyjaśnili, z czego ta bezprecedensowa zmiana wynika i jakie są jej konsekwencje poza jedną - dokument nie będzie już zatytułowany "instrukcja HEAD".

W uzasadnieniu brak wyjaśnienia dlaczego doszło do kluczowej zmiany
© WP.PL | grzegorz łakomski

Nowa nazwa brzmi: "Instrukcja organizacji lotów z najważniejszymi osobami w państwie w Siłach Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej". Co daje status HEAD? Samolot nim objęty jest oznaczony na radarach jako HEAD (w przeciwieństwie do innych samolotów oznaczonych jako STATE) i ma pierwszeństwo na wszystkich lotniskach w podejściu do startu i lądowania. Status HEAD wiąże się też ze specjalnymi procedurami bezpieczeństwa, którym podlega maszyna. Konieczne jest odbycie lotu próbnego, a także zapewnienie drugiego samolotu na wypadek awarii.

Zobacz też: Rząd niczego się nie nauczył. Kolejna afera z lotami VIP-ów

O powód tak rewolucyjnej zmiany pytamy w resorcie obrony. Nasz pierwszy rozmówca, który jest zaangażowany w prace nad nową instrukcją, początkowo nie chce nam uwierzyć, że najważniejsze osoby w państwie będą mogły latać bez statusu HEAD. Gdy odnajduje nowe zapisy, nie jest w stanie nam wyjaśnić, z czego wynikają i kto je wpisał do projektu instrukcji.

- To może być "wrzutka" z kancelarii premier. Nie widzę powodu, by np. prezydent leciał bez HEAD-a. Być może chodzi o to, by stosować ten zapis, jak leci na urlop na narty, ale to by było bez sensu. Prezydent na urlopie jest cały czas prezydentem - zastanawia się nasz rozmówca.

Inny urzędnik MON przyznaje, że może chodzić o oszczędności. - Przy locie ze statusem HEAD trzeba zapewnić drugi samolot, przez co wzrastają koszty. W przypadku lotów na weekend nie ma potrzeby nadawać tego statusu, dzięki czemu takie loty będą tańsze - tłumaczy.

Po tym, jak Wirtualna Polska ujawniła w lutym, że premier Szydło i prezydent Duda latają niemal co weekend do Krakowa, w mediach pojawiły się zarzuty o szastanie publicznymi pieniędzmi.

O cel zagadkowych zapisów pytamy płk. Michała Marciniaka, który w MON odpowiada za stworzenie nowej wersji instrukcji HEAD. Marciniak tłumaczy, że zmiana jest niewielka.

- Jeśli lot jednej z najważniejszych osób w państwie jest w misji oficjalnej to szef BOR występuje z wnioskiem o wpisanie statusu HEAD. Jeśli go nie będzie, to w kwestii przygotowania technicznego samolotu i procedur bezpieczeństwa nic się nie zmieni. Jedyna różnica będzie polegała na tym, że taki samolot bez statusu HEAD nie będzie miał pierwszeństwa przy starcie i lądowaniu - przekonuje Marciniak.

Wyjaśnia, że status HEAD będzie nadawany zawsze w przypadku misji oficjalnych, a w sytuacji, gdy premier, czy prezydent będą lecieli np. na weekend, nie będzie to konieczne.

- Wtedy oczekiwanie w kolejce nie jest problemem. Tylko przy wizytach oficjalnych jest inaczej, bo wtedy opóźnienie nie powinno się zdarzyć – podkreśla Marciniak.

Jeśli różnica jest niewielka, to po co wprowadzono te zmiany? - dopytujemy.

- Wydaje mi się, że jest to dopasowanie realizacji lotu do tego, jak latają cywile – odpowiada nasz rozmówca z MON.

O to samo chcieliśmy zapytać rzecznika rządu Rafała Bochenka i szefową kancelarii premier Beatę Kempę. Do czasu publikacji tekstu oboje nie odbierali telefonu i nie odpowiadali na wiadomości tekstowe.

Wybrane dla Ciebie

Izraelska armia wysadziła wieżowiec w Gazie. Gigantyczna eksplozja
Izraelska armia wysadziła wieżowiec w Gazie. Gigantyczna eksplozja
Zawyły syreny na Pradze Południe. Wiadomo, co się stało
Zawyły syreny na Pradze Południe. Wiadomo, co się stało
Estońscy instruktorzy w Polsce. Będą szkolili Ukraińców
Estońscy instruktorzy w Polsce. Będą szkolili Ukraińców
TVP Info zmienia ramówkę. Znika program Wysockiej-Schnepf
TVP Info zmienia ramówkę. Znika program Wysockiej-Schnepf
Wypadek na hulajnodze elektrycznej. 14-latka nie miała kasku
Wypadek na hulajnodze elektrycznej. 14-latka nie miała kasku
Elbląg. Nie żyje 19-latek, którego dzień wcześniej zatrzymała policja
Elbląg. Nie żyje 19-latek, którego dzień wcześniej zatrzymała policja
Eksplozja na poligonie w Rembertowie. Ranni cywile
Eksplozja na poligonie w Rembertowie. Ranni cywile
Trump rozważa atak na kartele w Wenezueli. Presja na Maduro
Trump rozważa atak na kartele w Wenezueli. Presja na Maduro
Zakazana broń na froncie Ukrainy. Dziennikarze dotarli do szczegółów
Zakazana broń na froncie Ukrainy. Dziennikarze dotarli do szczegółów
Rosja chce zmienić strategię. Ukraińskie media ujawniają plany
Rosja chce zmienić strategię. Ukraińskie media ujawniają plany
Tajemniczy obiekt pod Zamościem. To może być dron przemytniczy
Tajemniczy obiekt pod Zamościem. To może być dron przemytniczy
Tajemnicza chmura w parku w Szczecinie. "Kosztowny żart"
Tajemnicza chmura w parku w Szczecinie. "Kosztowny żart"