Zakopane buduje publiczne toalety. Koniec "paragonów grozy"?
W Zakopanem trwa budowa publicznych, miejskich toalet. Te mają zostać postawione w sześciu punktach, znajdujących się nieopodal najsłynniejszego deptaka, czyli Krupówek. Decyzja ta ma być odpowiedzią na potrzeby turystów, którzy dotychczas za skorzystanie z WC musieli płacić prywatnym przedsiębiorcom. Ci, za wejście liczyli nawet 10 złotych od osoby.
Temat potrzeby budowy publicznych toalet w Zakopanem, pojawia się od dawna. W mieście działały dotychczas zaledwie cztery publiczne szalety - żaden z nich nie znajdował się jednak w ścisłym centrum. Z tego względu dochodziło do ekstremalnych sytuacji, w których prywatni przedsiębiorcy próbowali zarobić na turystach. W styczniu 2023 roku jeden z nich postanowił pobierać opłatę za skorzystanie z szaletu, w wysokości 10 złotych.
Zakopane. Miejskie toalety wkrótce zostaną otwarte
Publiczne toalety w Zakopanem mają zacząć działać już za kilka dni. Obiekty te będą w pełni zautomatyzowane i czynne przez całą dobę. Ich lokalizacja ma znajdować się maksymalnie kilka minut spacerem od Krupówek - łącznie sześć szaletów zostanie postawionych na alei Trzeciego Maja (nieopodal parkingu dla turystów), przy ulicy Tadeusza Kościuszki (nieopodal postoju taksówek) przy ulicy Smrekowej (w sąsiedztwie dworca PKP) oraz na Równi Krupowej (nieopodal napisu "Zakopane" oraz przy placu zabaw, znajdującym się w południowej części łąk).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zawrotne ceny w Zakopanem. "Koło trzech tysięcy, tak spokojnie"
Jak wskazuje portal 24tp.pl, toalety w Zakopanem mają być dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. "Na ich wyposażanie składają się też: blat do przewijania małych dzieci, podgrzewana podłoga, armatura łazienkowa wykonaną ze stali nierdzewnej, czujnik regulujący temperaturę wewnątrz pomieszczenia, awaryjne oświetlenie włączające się w przypadku zaniku prądu" - wylicza serwis.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Zakopane. Miejskie toalety sposobem na "paragony grozy"?
Decyzję urzędników popierają turyści, jak i mieszkańcy Zakopanego. - I bardzo dobrze, że te toalety wreszcie stanęły w centrum. Przecież mamy XXI w. i jesteśmy miastem turystycznym, gdzie co roku wypoczywają miliony osób. To był wielki wstyd, że dotychczas ci wszyscy ludzie latali po restauracjach i często najpierw musieli wręcz błagać o możliwość skorzystania z toalety, a później płacili za to ciężkie pieniądze. Zimą wszyscy śmiali się z Zakopanego po tym, jak jeden z przedsiębiorców działających przy Krupówkach wprowadził cenę 10 zł za możliwość zrobienia siku. To było czyste naciągactwo - ocenił w rozmowie z Onetem Dominik Gąsienica, mieszkaniec Zakopanego.
Jak dotąd nie wciąż nie podjęto ostatecznej decyzji, dotyczącej kwoty, jaką trzeba będzie zapłacić za skorzystanie z miejskiej toalety w Zakopanem. Jak jednak zapowiedział burmistrz miasta, jej wysokość będzie oscylowała w granicach 2-3 złotych.