Skarbonka w WC w Licheniu, a obok karteczka

Turyści podczas wakacji narzekają przede wszystkim na ceny w letniskach, ale zdarzają się też skargi na horrendalne ceny za skorzystanie z toalety. Okazuje się, że opłata za szalet może być zaskoczeniem, ale wcale nie z powodu narzuconej kwoty. Taka niespodzianka czeka na pielgrzymów w Licheniu.

Skarbonka w szalecie w Licheniu, a obok karteczka
Skarbonka w szalecie w Licheniu, a obok karteczka
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Wojtasik
oprac. AJK

Jedną z najdroższych toalet w Polsce turyści znaleźli zimą w Zakopanem, gdzie za skorzystanie z tego przybytku trzeba było zapłacić aż 10 zł - zauważa "Fakt", informując, że w Licheniu jest zupełnie inaczej.

Pielgrzymi mogą być zdumieni tym widokiem

Nie chodzi o darmową toaletę, choć taką reporterzy dziennika też znaleźli (w Lisewie pod Chełmnem w woj. kujawsko-pomorskim). W szalecie w pobliżu licheńskiego sanktuarium to pielgrzymi bowiem decydują o kwocie, którą pozostawią przy wyjściu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W toalecie na ścianie zawieszono swego rodzaju skarbonkę z odpowiednią adnotacją. "Ofiarę za skorzystanie z toalety prosimy wrzucić do puszki. Dziękujemy" głosi informacja zamieszczona na kartce obok.

Jak zauważa "Fakt", na takie niespodzianki nie mają jednak co liczyć turyści wypoczywający w miejscowościach na polskim wybrzeżu Morza Bałtyckiego. Dziennik podaje przykład Kołobrzegu, gdzie skorzystanie z WC w jednym z lokali gastronomicznych kosztuje 10 zł od osoby, czyli tyle samo, ile zimą w Zakopanem.

Ustka droższa niż greckie Rodos

Nieprzypadkowo Polacy pytani o wydatki na wakacje, odpowiadają, że drogi to urlop jest właśnie w Polsce. Zestawienie cen potwierdza takie opinie, a tygodniowy pobyt w trzygwiazdkowym hotelu dla dwóch osób w Ustce kosztuje więcej niż w Turcji czy Grecji.

Źródło: "Fakt"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (259)