"Zakaz propagandy LGBT". W Rosji przyjęto nową ustawę

Rosyjski parlament jednogłośnie przyjął ustawę, która zakazuje "propagandy LGBT, pedofilii i zmiany płci". Takie treści odtąd nie mogą pojawiać się w książkach, reklamach, filmach i mediach. Ustalono surowe kary za złamanie skandalicznego prawa. Rosjanom grożą grzywny do 10 milionów rubli, natomiast cudzoziemcom deportacja z Rosji.

Russian Prime Minister Medvedev presents his report at the State Duma
epa07511779 Russian State Duma Speaker Vyacheslav Volodin attends a parliament session as Russian Prime Minister Dmitry Medvedev presents his report on the government work at the Russian State Duma in Moscow, Russia, 17 April 2019. Medvedev appeared at the State Duma to present his report on the government activity in 2018.  EPA/MAXIM SHIPENKOV 
Dostawca: PAP/EPA.
MAXIM SHIPENKOV"Zakaz propagandy LGBT". W Rosji przyjęto nową ustawę
Źródło zdjęć: © EPA, PAP | MAXIM SHIPENKOV
Sara Bounaoui
oprac.  Sara Bounaoui

Duma Państwowa jednogłośnie przyjęła ustawę zakazującą "propagandy" LGBT, pedofilii i zmiany płci w reklamie, książkach, filmach i mediach. "Propaganda będzie zabroniona zarówno wśród nieletnich, jak i dorosłych" - napisano w ustawie, która zrównuje LGBT z pedofilią w Rosji.

- Promowanie nietradycyjnych stosunków seksualnych jest zabronione. Rozwiązanie to ochroni nasze dzieci, przyszłość kraju przed ciemnością, jaką rozsiewają Stany Zjednoczone i państwa europejskie. Mamy własne tradycje i wartości. Poparłeś te prawa. Dziękuję ci! - skomentował decyzję jeden z autorów poprawek, przewodniczący Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin.

Surowe kary za łamanie prawa

Za naruszenie zakazu "propagandy pedofilii" wprowadzono surowe kary. Wysokość grzywny będzie zależała od tego, kto łamię ustawę. Dla "zwykłych obywateli" grzywna wyniesie od 200 do 800 tysięcy rubli, dla "osób prawnych" - do 10 milionów rubli.

Cudzoziemcom za takie naruszenia grozi deportacja.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wojna okiem ukraińskiego medyka. Niewiarygodne, co robią na froncie

Nadzorowany będzie internet

Ponadto w ramach "zakazu propagandy osób LGBT i pedofilii" Roskomnadzor będzie miał prawo monitorować zawartość internetu, w celu identyfikacji informacji i programów, do których dostęp podlega ograniczeniom.

Roskomnadzor, to Federalna Służba ds. Nadzoru w Sferze Łączności, Technologii Informacyjnych i Komunikacji Masowej. Instytucja odpowiedzialna jest za monitorowanie, kontrolowanie i cenzurowanie rosyjskich środków masowego przekazu. Roskomnadzor zajmuje się także licencjonowaniem i wydawaniem zezwoleń, kontrolą i nadzorem w telekomunikacji, informatyce i komunikacji masowej.

Źródło: kommersant.ru

Wybrane dla Ciebie
Obraz wojny. Ukraiński dowódca o sytuacji na linii frontu
Obraz wojny. Ukraiński dowódca o sytuacji na linii frontu
Rosjanie pakują rzeczy. Zdjęcia z wyprowadzki z konsulatu w Gdańsku
Rosjanie pakują rzeczy. Zdjęcia z wyprowadzki z konsulatu w Gdańsku
Wybory przewodniczącego KO. Padła data
Wybory przewodniczącego KO. Padła data
"Żelu sobie nałóż". Kuriozalna scena w Sejmie
"Żelu sobie nałóż". Kuriozalna scena w Sejmie
Zadrwił z Ziobry na początku programu. Przywitał widzów z ekranu
Zadrwił z Ziobry na początku programu. Przywitał widzów z ekranu
Nieużywane budynki zamiast ośrodków. Portugalia zmienia plany na deportacje
Nieużywane budynki zamiast ośrodków. Portugalia zmienia plany na deportacje
"Próg marzeń w zasięgu". Tusk komentuje wyniki sondażu
"Próg marzeń w zasięgu". Tusk komentuje wyniki sondażu
Działo się w piątek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w piątek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Co mówiono w Moskwie. Doradca Putina odkrywa szczegóły rozmów
Co mówiono w Moskwie. Doradca Putina odkrywa szczegóły rozmów
Nowa Strategia Bezpieczeństwa USA. BBN komentuje
Nowa Strategia Bezpieczeństwa USA. BBN komentuje
FIFA nagrodziła Donalda Trumpa. Prezydent USA dostał nagrodę pokoju
FIFA nagrodziła Donalda Trumpa. Prezydent USA dostał nagrodę pokoju
Sprawa środków zapobiegawczych wobec Bąkiewicza. Co z decyzją sądu?
Sprawa środków zapobiegawczych wobec Bąkiewicza. Co z decyzją sądu?