Zagrożenie powodziami powoli słabnie
Środa była kolejnym dniem zagrożenia powodziowego na wodach północnej i wschodniej Polski. W wielu miejscach sytuacja zaczęła się stabilizować.
Mija zagrożenie powodziowe w Słupsku. Udało się opanować wzrost poziomu wody w rzece Słupii. Poziom wody spadł o 10 cm. Teraz wynosi 262 centymetry. Zdaniem hydrologów, jeśli nie zmieni się pogoda, woda w Słupii będzie powoli opadała.
Utrzymuje się natomiast zagrożenie powodziowe pod Elblągiem. Poziom wody w jeziorze Drużno pozostaje od niemal tygodnia bez zmian. Służby przeciwpowodziowe z obawą obserwują nasiąkające wały. Zagrożenie wzrosło czas minionej nocy. Gdy wiatr zmienił gwałtownie kierunek na północno-zachodni, poziom wody w Zalewie Wiślanym zaczął rosnąć. Woda spychana była z Zalewu do rzeki Elbląg i dalej do jeziora Drużno. Na szczęście wiatr zmienił kierunek.
W dalszym ciągu w gminie Marusy koło jeziora Drużno pozostaje w gotowości 5 kompanii ratowniczych straży pożarnej. Przez całą noc zabezpieczali oni przesiąkające wały. W jeziorze poziom wody niemal od tygodnia utrzymuje się powyżej 6 metrów.
Wczoraj kazano 2 tysiącom mieszkańców gminy Markusy przygotować się do ewakuacji. Stan alarmu przeciwpowodziowego utrzymywany jest w Elblagu, Braniewie i Pieniężnie.
Wzrasta poziom wód w rzekach na Lubelszczyźnie. W ciągu minionej doby największy przybór odnotowano na Wiśle w Annopolu - o 24 centymetry i na Bugu w Krzyczewie o 22 centymetry. Stan alarmowy przekraczają dwie rzeki: Krzna w Malowej Górze o ponad pół metra i Tyśmienica w Tchórzewie o 45 centymetrów. Na Wiśle przekroczony jest stan ostrzegawczy.
Na Podlasiu wody Nurca podtopiły niegroźnie cztery gospodarstwa w gminie Ciechanowiec.(ck)