"Zagończyk partyjny". Trzaskowski uderza w Bocheńskiego
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w ostrych słowach ocenił swojego kontrkandydata w wyborach na prezydenta stolicy Tobiasza Bocheńskiego. - Żałuję, że w czasach kiedy był wojewodą, nie był urzędnikiem państwowym, tylko zagończykiem partyjnym - powiedział Trzaskowski.
Tobiasz Bocheński będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Warszawy. A to oznacza, że w wyborach stanie w szranki z Rafałem Trzaskowskim.
- Wszystkich kontrkandydatów traktuję bardzo poważnie, więc poważnie traktuję także Tobiasza Bocheńskiego - powiedział Trzaskowski w "Kropce nad i" w TVN24.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego Tusk "ograł" Lewicę? "Odpowiedź jest bardzo prosta"
"Zagończyk partyjny"
Skrytykował Bocheńskiego jednak za jego wcześniejsze działania. - Żałuję, że w czasach kiedy był wojewodą, nie był urzędnikiem państwowym, tylko zagończykiem partyjnym, ale może przygotowywał się już do tej roli - mówił Trzaskowski.
Tłumaczył, że nazwał go "zagończykiem partyjnym", gdyż Bocheński robił wszystko, żeby "uniemożliwić" działanie samorządowi i kierował się przede wszystkim polityką. - Pan wojewoda starał się blokować ważne dla nas decyzje dotyczące stref płatnego parkowania, czy stawał po stronie narodowców, kiedy chciałem, aby rocznica Powstania Warszawskiego była święcona przede wszystkim przez powstańców - mówił Trzaskowski.
Prezydent Warszawy stwierdził, że politycy PiS startujący w stolicy zazwyczaj przed wyborami "nagle okazują się liberałami". Dodał, że liczy na to, że warszawiacy się nie dadzą "nabrać".
W ostatnich wyborach samorządowych Rafał Trzaskowski wygrał wybory prezydenckie w Warszawie już w pierwszej turze, zdobywając ponad połowę głosów. Pokonał wtedy kandydata PiS, polityka Suwerennej Polski Patryka Jakiego.
Wybory samorządowe w Polsce odbędą się 7 kwietnia 2024 roku. Druga tura ma odbyć się 21 kwietnia.
Czytaj więcej:
Źródło: TVN24