"Nie" dla sterowania TV przez PiS. Żądają zaprzestania prac

Organizacja IAA Polska Międzynarodowe Stowarzyszenie Reklamy zaapelowała o natychmiastowe zaprzestanie prac nad rządowym projektem ustawy Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo komunikacji elektronicznej, faworyzującej kanały TVP - poinformował "Presserwis".

IAA Polska wskazuje, że "ustawowe zagwarantowanie pierwszych miejsc na listach kanałów stacjom nadawcy publicznego stanowi jaskrawy przykład dyskryminacji jednej grupy nadawców kosztem drugiej". Organizacja, która zrzesza niemal wszystkich nadawców telewizyjnych w kraju, a także reklamodawców i pracujące na ich zlecenia agencje, zaapelowała do rządu o przeprowadzenie szerokich konsultacji w sprawie projektu ustawy.

Przypomniano, że telewizja publiczna jest w zasadniczej części finansowana z budżetu państwa, a dodatkowo prowadzi działalność reklamową w takim samym zakresie, co nadawcy komercyjni, dla których reklamy są wiodącymi źródłami dochodów.

"Jednocześnie domagamy się wstrzymania prac nad projektem skierowanym do Sejmu, procedowanym z naruszeniem podstawowych zasad prowadzenia procesu legislacyjnego, szkodzącym nadawcom i operatorom, ale przede wszystkim polskim widzom" - przekazano w oświadczeniu podpisanym przez Jerzego Minorczyka, dyrektora generalnego IAA Polska, które cytuje "Presserwis".

Sejm jeszcze w styczniu ma się zająć rządowym projektem ustawy faworyzującej kanały TVP. Operatorzy płatnej telewizji obowiązkowo będą musieli oferować wyłącznie kanały TVP, a o liście innych, komercyjnych zdecyduje Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.

Wejście w życie ustawy może sprawić, że kanały Telewizji Publicznej będą musiały zostać umieszczone na pierwszych miejscach list kanałów w sieciach kablowych i satelitarnych.

Z obowiązkowej listy wypadną wszystkie komercyjne kanały. Pozostaną TVP1, TVP2, TVP3 oraz dodatkowo pojawią się TVP Info i TVP Kultura. To one mają się znaleźć pod pierwszymi pięcioma przyciskami na naszych pilotach.

Źródło: "Presserwis"/WP Wiadomości