Zabójstwo Jadzi i Madzi. Śledczy wiedzą, jak zginęły siostry

Śledczy nadal badają, co wydarzyło się w Kobylej Górze. Jak was informowaliśmy, w jednym z domów znaleziono ciała 7- i 13-latki. Ich matka była ranna i trafiła do szpitala w ciężkim stanie. Prokuratura poinformowała, co było przyczyną śmierci dzieci.

Śledczy wciąż badają okoliczności zdarzeniaŚledczy wciąż badają okoliczności zdarzenia
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Wojtasik
Adam Zygiel
oprac.  Adam Zygiel

Zakończyły się badania sekcyjne dwóch zamordowanych sióstr z Kobylej Górki. Według wstępnej opinii biegłego, u 13-letniej Magdy stwierdzono kilkadziesiąt ran kłutych, głównie w okolicy szyi i głowy.

- Były to również rany drążące w głąb ciała. Duże jest prawdopodobieństwo, że rany kłute były zadawane nożem lub podobnym narzędziem. Przyczyną zgonu było wykrwawienie - powiedział PAP prokurator Marcin Kubiak z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

7-letnia Jadzia miała nieznaczne otarcia na szyi. Według biegłych najprawdopodobniej dziecko zostało uduszone.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gigantyczna eksplozja. Ze składu rosyjskiej amunicji nic nie zostało

Ze zwłok pobrano wycinki oraz krew do dalszych badań. - Celem jest zilustrowanie wstępnych efektów badań biegłych i stwierdzenie ewentualnych substancji, które mogły wpływać na stan zdrowia pokrzywdzonych - powiedział prokurator Kubiak.

Co wydarzyło się w Kobylej Górze?

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w ubiegły czwartek w domu jednorodzinnym w Kobylej Górze. W południe pod numer alarmowy zadzwonił mężczyzna. Z jego zgłoszenia wynikało, że po powrocie do domu znalazł ciało jednej z córek i żony.

Przybyłe na miejsce służby ratownicze znalazły ciało drugiej z córek. Po zakończeniu akcji ratowniczej zgon stwierdzono u dwóch dziewczynek w wieku 7 i 13 lat. Ich 47-letniej matce udało się przywrócić czynności życiowe. Kobieta w stanie ciężkim przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej w kaliskim szpitalu.

Prokuratura wszczęła dochodzenie w kierunku zabójstwa. Przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia. W sprawie toczy się postępowanie, na razie jednak nie postawiono nikomu zarzutów. Z uwag na zły stan zdrowia 47-latki, kobieta nie została jeszcze przesłuchana.

Jak podaje "Fakt", w jednej z hipotez policja zakłada, że matka najpierw pozbawiła życia własne dzieci, a potem chciała je odebrać sobie. Z ustaleń wynika, że kobieta zmagała się ostatnio z problemami natury psychicznej.

Niepokojący list

Rodziną interesował się wcześniej sąd rodzinny w Ostrzeszowie. Powodem było pismo, które matka przysłała do wydziału rodziny i nieletnich na przełomie marca i kwietnia.

Pismo zaniepokoiła sędzię rodzinną ze względu na brak jakiekolwiek logiki w treści. Dlatego zdecydowano o wszczęciu z urzędu postępowania w celu ustalenia, co dzieje się w rodzinie, czy ma miejsce coś niepokojącego.

Na środę w minionym tygodniu zostało wyznaczone posiedzenie opiekuńcze, w celu rozeznania rodziny i ewentualnej zmiany opiekuna prawnego dla najstarszej córki.

Wcześniej Sąd Rejonowy w Ostrzeszowie na opiekuna prawnego chorej 19-latki wyznaczył matkę. Sąd chciał mieć pewność, że kobieta nadal może pełnić funkcję opiekuńczą wobec najstarszej córki.

Do spotkania w sądzie nie doszło, ponieważ rodzice nie przyszli. Dzień później dwie córki zostały zamordowane. Śmierci uniknęli 19-latka i ojciec; nie było ich w domu.

W szkole, w której uczyły się dziewczynki, nie zauważono niczego niepokojącego.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Białoruś przeprowadza manewry. Chce "zademonstrować Zachodowi"
Białoruś przeprowadza manewry. Chce "zademonstrować Zachodowi"
Dramatyczna sytuacja w Marineland. Ssakom grozi śmierć
Dramatyczna sytuacja w Marineland. Ssakom grozi śmierć
Awaria na lotnisku w Los Angeles. Zawieszono loty
Awaria na lotnisku w Los Angeles. Zawieszono loty
Mieszkańcy centrum Warszawy mówią "dość". Co proponuje Ratusz?
Mieszkańcy centrum Warszawy mówią "dość". Co proponuje Ratusz?
Działo się w niedzielę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w niedzielę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Dramatyczne sceny na Madagaskarze. Żołnierze dołączyli do tłumu protestujących
Dramatyczne sceny na Madagaskarze. Żołnierze dołączyli do tłumu protestujących
"Kłamstwo". BBN ostro reaguje na zarzuty ze strony Sterczewskiego
"Kłamstwo". BBN ostro reaguje na zarzuty ze strony Sterczewskiego
Media: sędzia wjechał autem w drzewo. Był nietrzeźwy
Media: sędzia wjechał autem w drzewo. Był nietrzeźwy
Silne wstrząsy w Chinach. Jest nagranie
Silne wstrząsy w Chinach. Jest nagranie
Kobieta wjechała w przystanek autobusowy. Nieoficjalne informacje o kierowcy
Kobieta wjechała w przystanek autobusowy. Nieoficjalne informacje o kierowcy
Niemcy chcą pomóc w odbudowie Strefy Gazy
Niemcy chcą pomóc w odbudowie Strefy Gazy
Tusk skomentował słowa lidera AFD. Uderzył w Nawrockiego
Tusk skomentował słowa lidera AFD. Uderzył w Nawrockiego