Miał zabić 16-letnią Maję. Prokuratura o zarzucie i monitoringu
Prokuratura przekazała, że w sprawie zabójstwa 16-latki z Mławy, wydano postanowienie o przedstawieniu zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem "jednej osobie". W czwartek w Grecji zatrzymano podejrzanego o tę zbrodnię.
Prokuratura ustaliła, że zarówno sprawca, jak i pokrzywdzona się znali. - Doszło do spotkania tych dwóch osób 23 kwietnia. W tym dniu wieczorem doszło do zabójstwa - przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku, prok. Bartosz Maliszewski.
- Ustalono dzięki monitoringowi, prywatnemu i miejskiemu, że doszło do zabójstwa przez konkretną osobę - stwierdził na konferencji prasowej przedstawiciel prokuratury, dodając, że jest to koronny, obiektywny dowód w sprawie.
Sprawca zatrzymany w Grecji
- Ta osoba następnie w okresie tygodnia od tego zabójstwa udała się wraz z innymi osobami na szkolną wycieczkę, była to wymiana uczniów, do Grecji - przekazał rzecznik prokuratury.
Po ujawnieniu zwłok 16-latki "dzięki tytanicznej pracy policji, kilku prokuratorów i sędziego sądu rejonowego w Płocku" udało się podejrzanego o zabójstwo obywatela Polski zatrzymać w Grecji w ciągu ok. 20 godzin. - Należy się spodziewać, że podejrzany znajdzie się na terytorium Polski do kilku tygodni. Procedura przewiduje do 60 dni - dodał przedstawiciel prokuratury.
Motywy zbrodni nie są jeszcze znane
Prokuratura nie zna jeszcze motywów sprawcy, podejrzany nie został bowiem jeszcze przesłuchany. - Te osoby się znały. Jakie były ich relacje, tego nie wiem. Ta osoba ma ukończone lat 17 wobec tego może odpowiadać jak dorosły - mówił prok. Maliszewski.
Prokuratura poinformowała, że przyczyną zgonu prawdopodobnie był uraz głowy. - Sekcja zwłok jest planowana na przyszły tydzień - przekazał przedstawiciel prokuratury.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Generał odpowiada Senyszyn. "W połowie się zgadzam"
17-latkowi, jako osobie niepełnoletniej, może grozić za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem od 15 do 30 lat więzienia.
16-letnia Maja zaginęła 23 kwietnia. Wieczorem opuściła dom, informując matkę, że udaje się do kolegi mieszkającego na sąsiedniej ulicy. Od tamtej pory nie nawiązała kontaktu z rodziną, a jej telefon został wyłączony.
Po wielu dniach poszukiwań, w czwartek rano odnaleziono ciało dziewczyny.