Zabójca wyszedł po 12 latach. Ponownie zaatakował
Chwile grozy przeżyła 79-letnia mieszkanka Bydgoszczy. Seniorka została zaatakowana przez włamywacza, który wszedł nocą przez otwarte okno. Okazało się, że napastnik kilka miesięcy wcześniej opuścił więzienie, gdzie spędził kilkanaście lat.
Do zdarzenia doszło na początku sierpnia. Policję wezwała 79-latka, która napadu o mało nie przypłaciła życiem. 32-letni napastnik odsiadywał karę 12 lat i 9 miesięcy pozbawienia wolności za śmiertelne pobicie 50-latka. Mężczyzna miał wówczas 19-lat. Zakład karny opuścił w lutym.
- Zgłaszająca 79-latka opisała funkcjonariuszom całe zajście. Z jej relacji wynikało, że sprawca wszedł przez otwarte okno balkonowe w lokalu znajdującym się na niskim parterze i plądrował pomieszczenia w trakcie, gdy ona spała. Kiedy się obudziła, zobaczyła mężczyznę, który nagle chwycił ją za ubranie i rzucił o szafę, w wyniku czego doznała urazu głowy. W momencie, gdy próbowała wstać, ten uderzył ją pięścią w twarz, po czym uciekł - przekazał asp. Krzysztof Bratz z KMP w Bydgoszczy.
W mieszkaniu seniorki policjanci zabezpieczyli pozostawione przez napastnika ślady. Funkcjonariusze szybko wytypowali mężczyznę podejrzanego o dokonanie napaści. To dobrze znany policji 32-letni mężczyzna. Okazało się, że w dniu napadu współpracował z 33-letnią kobietą. Oboje zostali zatrzymani.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: nowy kredyt podniesie ceny mieszkań? Wiceminister ma inne zdanie
- W trakcie przeszukania wynajmowanych przez parę pomieszczeń kryminalni ujawnili większość skradzionych rzeczy. Zarówno 32-latek, jak i jego 33-letnia partnerka, trafili do policyjnego aresztu - poinformował asp. Bratz.
Zabił w wieku 19 lat. Mężczyzna wróci do więzienia
Śledczy zarzucają im dokonanie "kradzieży rozbójniczej". 32-latek odpowie też za usiłowanie oraz trzykrotne włamanie na konto bankowe seniorki i kradzież gotówki. Ponadto, jak ustaliła policja, w lutym, kilka dni po wyjściu z więzienia, 32-latek prawdopodobnie dokonał innego przestępstwa przeciwko mieniu. Funkcjonariusze gromadzą w tej sprawie materiał dowodowy.
- Z racji, że obrażenia ciała 79-latki wskazywały na ciężki uszczerbek na zdrowiu, a podejrzany dopuścił się tego czynu w ramach powrotu do przestępstwa, grozi mu znacznie wyższa kara pozbawienia wolności. Decyzją sądu najbliższe 3 miesiące spędzi tymczasowo w areszcie - podkreślił rzecznik bydgoskiej policji.
Kobiecie grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Została objęta policyjnym dozorem.
Przeczytaj też:
Źródło: tvn24.pl/Policja/"Gazeta Pomorska"