Zabójca wyszedł po 12 latach. Ponownie zaatakował
Chwile grozy przeżyła 79-letnia mieszkanka Bydgoszczy. Seniorka została zaatakowana przez włamywacza, który wszedł nocą przez otwarte okno. Okazało się, że napastnik kilka miesięcy wcześniej opuścił więzienie, gdzie spędził kilkanaście lat.
17.08.2024 | aktual.: 17.08.2024 06:05
Do zdarzenia doszło na początku sierpnia. Policję wezwała 79-latka, która napadu o mało nie przypłaciła życiem. 32-letni napastnik odsiadywał karę 12 lat i 9 miesięcy pozbawienia wolności za śmiertelne pobicie 50-latka. Mężczyzna miał wówczas 19-lat. Zakład karny opuścił w lutym.
- Zgłaszająca 79-latka opisała funkcjonariuszom całe zajście. Z jej relacji wynikało, że sprawca wszedł przez otwarte okno balkonowe w lokalu znajdującym się na niskim parterze i plądrował pomieszczenia w trakcie, gdy ona spała. Kiedy się obudziła, zobaczyła mężczyznę, który nagle chwycił ją za ubranie i rzucił o szafę, w wyniku czego doznała urazu głowy. W momencie, gdy próbowała wstać, ten uderzył ją pięścią w twarz, po czym uciekł - przekazał asp. Krzysztof Bratz z KMP w Bydgoszczy.
W mieszkaniu seniorki policjanci zabezpieczyli pozostawione przez napastnika ślady. Funkcjonariusze szybko wytypowali mężczyznę podejrzanego o dokonanie napaści. To dobrze znany policji 32-letni mężczyzna. Okazało się, że w dniu napadu współpracował z 33-letnią kobietą. Oboje zostali zatrzymani.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: nowy kredyt podniesie ceny mieszkań? Wiceminister ma inne zdanie
- W trakcie przeszukania wynajmowanych przez parę pomieszczeń kryminalni ujawnili większość skradzionych rzeczy. Zarówno 32-latek, jak i jego 33-letnia partnerka, trafili do policyjnego aresztu - poinformował asp. Bratz.
Zabił w wieku 19 lat. Mężczyzna wróci do więzienia
Śledczy zarzucają im dokonanie "kradzieży rozbójniczej". 32-latek odpowie też za usiłowanie oraz trzykrotne włamanie na konto bankowe seniorki i kradzież gotówki. Ponadto, jak ustaliła policja, w lutym, kilka dni po wyjściu z więzienia, 32-latek prawdopodobnie dokonał innego przestępstwa przeciwko mieniu. Funkcjonariusze gromadzą w tej sprawie materiał dowodowy.
- Z racji, że obrażenia ciała 79-latki wskazywały na ciężki uszczerbek na zdrowiu, a podejrzany dopuścił się tego czynu w ramach powrotu do przestępstwa, grozi mu znacznie wyższa kara pozbawienia wolności. Decyzją sądu najbliższe 3 miesiące spędzi tymczasowo w areszcie - podkreślił rzecznik bydgoskiej policji.
Kobiecie grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Została objęta policyjnym dozorem.
Przeczytaj też:
Źródło: tvn24.pl/Policja/"Gazeta Pomorska"