Zabił 7 osób, w tym 2 dzieci - tragedia w USA
Uzbrojony mężczyzna zabił siedem osób, w tym dwoje dzieci, w mieście Grand Rapids na zachodzie amerykańskiego stanu Michigan. Następnie wziął troje zakładników. Otoczony przez policję popełnił samobójstwo.
08.07.2011 | aktual.: 08.07.2011 09:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Cztery ciała znaleziono w czwartek w jednym z domów, kolejne trzy ofiary odkryto w innym budynku. Dwoje z nich to były dzieci. Jak ustaliła policja, sprawcą zabójstw był 34-letni Rodrick Shonte Dantzler.
Wkrótce po odnalezieniu ciał policjanci zauważyli podejrzanego w jadącym samochodzie i rozpoczęli za nim pościg ulicami miasta. W jego wyniku dwie osoby zostały ranne, a ostatecznie przestępca rozbił swój samochód i kontynuował ucieczkę pieszo. Następnie zabarykadował się w jednym z domów, biorąc trzech zakładników. Policja otoczyła budynek i zamknęła pobliską autostradę.
Osaczony przez stróżów prawa Dantzler po rozmowie z policyjnym negocjatorem zdecydował się wypuścić 53-letnią zakładniczkę za butelkę napoju i paczkę papierosów. W końcu jednak, nie chcąc się poddać, w akcie desperacji popełnił samobójstwo. Dwóch pozostałym zakładnikom na szczęście udało się uciec bez szwanku.
Na razie nie wiadomo dlaczego mężczyzna zastrzelił siedem osób. Jak poinformowała policja, wśród ofiar 34-latka jest jego córka i była partnerka. Mężczyzna miał bogatą kartotekę kryminalną - w przeszłości był karany za włamanie i niszczenie mienia, a w 2005 roku skończył odsiadywać wyrok za napaść.
NaSygnale.pl: Szok w Kwidzynie! 18-latek zabił ukochaną - nowe fakty