Z piwem na ołtarzu "odprawił kazanie". Jest reakcja proboszcza
- Nic wielkiego się nie stało, nic nie ukradł, nic nie poniszczył - powiedział Bartosz Pawłowski, proboszcz kościoła Franciszkanów w Sanoku. W ten sposób skomentował zachowanie mężczyzny, który wszedł na ołtarz z piwem. Wideo ma miliony wyświetleń w sieci.
Duchowny w rozmowie z o2 podał, że nie zgłosi sprawy na policję, bo nie ma do tego podstaw. Powiedział też, że do zdarzenia doszło między nabożeństwami, kiedy świątynia była pusta i każdy mógł do niej wejść.
- Ludzie będący przed kościołem w tym czasie widzieli tego mężczyznę i mówili mi, że zachowywał się tak, jakby miał kłopoty ze zdrowiem psychicznym. Nic wielkiego się nie stało, nic nie ukradł, nic nie poniszczył. Coś go do kościoła przywiodło, nie wiemy co bo mikrofon był wyłączony, a w kościele nikogo w tym czasie nie było - mówił wcześniej Pawłowski w rozmowie z lokalnym portalem Krosno Sanockie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nie szykanujemy go"
- Może następnym razem przyjdzie bez piwa i się po prostu pomodli. Nie szykanujemy go za to, kościół jest otwarty dla wszystkich - apelował proboszcz.
Do zaskakującego wydarzenia doszło w weekend. Widzowie kanału, który transmituje obraz z kościoła zauważyli, że mężczyzna z piwem wszedł na ołtarz i udawał, że prowadzi mszę. Chwilę później widać jak poprawia ubranie, bierze papierową torbę i z powagą udaje się do wyjścia.
Zachowanie mężczyzny zostało nagrane, a wideo trafiło do serwisu społecznościowego TikTok.
Czytaj też: