Rymanowski usłyszał odpowiedź Komorowskiego. Zaczął dopytywać
Bronisław Komorowski był gościem Radia Zet. Został zapytany przez słuchacza o to, z jakiej upolowanej zdobyczy jest najbardziej dumny. Odpowiedź wprawiła prowadzącego w osłupienie.
Były prezydent pojawił się u Bogdana Rymanowskiego, gdzie udzielił poparcia jednemu z kandydatów ubiegających się o urząd prezydenta RP.
Komorowski: zagłosuję na Trzaskowskiego
- Zagłosuję na Rafała Trzaskowskiego z głębokim przekonaniem, że to jest absolutnie lepszy dla Polski wybór, m.in. dlatego, że pan Nawrocki raz się przyznał, że jego celem jest obalenie rządu - zapowiedział Komorowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Mentzen musiał się ratować". Politolog: Sikorski jak Gandalf Biały
Został również zapytany o to, czy Sławomir Mentzen "odczarował Konfederację".
- Pan Mentzen dokonał bardzo ciekawej rzeczy, ma bardzo duży sukces – wcale nie mierzony w ilości głosów, które na niego padły – w odczarowaniu liczącej się części środowisk konfederatów, na zasadzie, że jakiś skrajny polityk może próbować ich wrzucać do jego, brzydkiego worka pt. faszyści – powiedział Bronisław Komorowski i dodał, że "Mentzen uzyskał odczarowanie Konfederacji". - Wcześniej pozbyli się takich kompromitujących osób, jak pan Braun, więc powinien pilnować, by tego nie stracić - zaznaczył były prezydent.
Odnosząc się do kłamstw w polityce, stwierdził, że "one redukują poziom zaufania do polityka".
- Ale to jest trochę tak, jak w życiu – w życiu też wielu z nas mija się z prawdą. Metoda na to, żeby nie kłamać, w polityce to nie mówić, nie deklarować, wystarczy jakiś temat ominąć - mówił były prezydent, w internetowej części programu "Gość Radia ZET".
- Ja na przykład wiedziałem, że mam być jak Zawisza Czarny i tak byłem wychowany przez dziadków, przez rodziców, że kłamstwo było rzeczą bardzo złą, czego trzeba było się wstydzić - dodał Bronisław Komorowski. Jego zdaniem we współczesnej polityce kłamstwo coraz częściej jest uznawane za dopuszczalną normę. - Jak się komuś udało dzięki kłamstwie wygrać wybory, to idzie w to bardzo chętnie każdy. To jak zaraza. Można ludziom wmówić prawie wszystko – uważa.
"Dublet do kaczorów". Odpowiedź zaskoczyła prowadzącego
Pytany przez słuchacza o to, z jakiej upolowanej zdobyczy jest najbardziej dumny, były prezydent odpowiada: - Z dubleta do kaczorów - odpowiedzial Komorowski, czym wyraźnie zaskoczył prowadzącego rozmowę.
- A co to jest dublet do kaczorów? - dopytywał Romanowski.
- W dwa się strzela. Raz za razem z dubeltówki. Bach i spadają dwa kaczory. Wie pan, nieładne skojarzenia polityczne dały o sobie znać - dodał Komorowski.
Były prezydent zapowiedział również, że jeszcze dziś pojedzie na polowanie. - Teraz jest sezon na rogacze. Trzeba umieć wyszukać go wśród pól, lasów, potem go wytropić, podejść i upolować. Bardzo lubię to polowanie, jest bardzo romantyczne. Może rogacz ma inne zdanie w tej kwestii, ale jest wiosna, wszystko pachnie, budzi się życie - opisał Komorowski.