Wzrost cen ropy po ataku Izraela na Iran. Jak duże będą podwyżki w najbliższych dniach?
Atak Izraela na Iran spowodował gwałtowny wzrost cen ropy, co może wpłynąć na ceny paliw w Polsce. Analitycy przewidują zmiany na stacjach benzynowych. Benzyna 95 i olej napędowy zdrożeją, a LPG pozostanie stabilne.
Jak sytuacja na Bliskim Wschodzie przełoży się na ceny paliw?
Od 16 czerwca kierowcy w Polsce będą musieli zmierzyć się z podwyżkami cen paliw. Benzyna 95 oraz olej napędowy mają zdrożeć, co jest efektem eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie. Analitycy e-petrol.pl wskazują, że ceny hurtowe paliw wzrosły, co wpłynie na ceny detaliczne. W piątek, 13 czerwca 2025 r., cena baryłki ropy Brent osiągnęła 74 USD, choć wcześniej tego dnia wynosiła nawet 78 USD. Eksperci podkreślają, że rynek ropy jest bardzo wrażliwy na wydarzenia geopolityczne, co potwierdza obecna sytuacja.
Wzrost cen benzyny i diesla po ataku Izraela na Iran
Benzyna 95 i olej napędowy, które ostatnio kosztowały 5,69 zł/l, mogą teraz osiągnąć cenę od 5,69 do 5,81 zł/l. Eksperci z BM Reflex podkreślają, że sytuacja na rynku międzynarodowym, zwłaszcza konflikt Izrael-Iran, może prowadzić do dalszych wzrostów cen.
Kierowcy samochodów z instalacją LPG mogą odetchnąć z ulgą, ponieważ ceny autogazu pozostaną stabilne. Litr LPG ma kosztować od 2,75 do 2,82 zł. To dobra wiadomość dla użytkowników tego paliwa, którzy odczuli ostatnio spadek cen o 5 groszy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Izraelska rafineria w ogniu. Moment ataku Iranu na port w Hajfie
Promocje na stacjach paliw
Mimo podwyżek, sieć stacji Circle K oferuje promocje, które mogą złagodzić skutki wzrostu cen. Do 31 sierpnia w weekendy można zatankować paliwa miles oraz miles+ taniej o 35 gr/l, a LPG z rabatem 10 gr/l. Warunkiem jest rejestracja w programie lojalnościowym EXTRA.
Analitycy podkreślają, że dalsze zmiany cen będą zależały od sytuacji na Bliskim Wschodzie. Ewentualna blokada cieśniny Ormuz mogłaby jeszcze bardziej wpłynąć na ceny ropy i paliw w Polsce.
Cieśnina Ormuz kluczowym punktem
Marek Rogalski, analityk DM BOŚ, zwraca uwagę na strategiczne znaczenie Cieśniny Ormuz, przez którą przepływa 20 proc. światowych dostaw ropy. Blokada tego szlaku mogłaby poważnie zakłócić globalne łańcuchy dostaw, co dodatkowo podbiłoby ceny surowca. Na razie jednak nie ma sygnałów, by Iran planował takie działania.
Eksperci przewidują, że ceny ropy mogą utrzymywać się w przedziale 60-70 USD za baryłkę, o ile konflikt nie eskaluje. JPMorgan ostrzega, że w najgorszym scenariuszu ceny mogą wzrosnąć do 120-130 USD za baryłkę. Mimo to, obecne wzrosty za tankowanie są postrzegane jako reakcje emocjonalne na konflikt, a nie trwała zmiana trendu.
Źródła: Auto Dziennik, Gazeta Prawna, Biznes Interia
