Stacje paliw w Polsce kuszą promocjami. Czy niższe ceny wygrają z inflacją i korkami?
Mimo, że do rozpoczęcia wakacji jeszcze dwa tygodnie, to już dziś wiadomo, że kierowcy będą mogli skorzystać podczas nich z rabatów na paliwo. Prawdziwy przedsmak niższych cen paliwa już dziś na Circle K. Będzie można zaoszczędzić nawet 25 złotych.
Wakacje to nie tylko korki na autostradach i dłuższe kolejki do myjni. To także sezon, w którym sieci stacji paliw testują granice lojalności klientów. Tegoroczną rundę promocyjnego przeciągania liny otworzy sieć Circle K, proponując rabaty, które – przynajmniej na pierwszy rzut oka – wyglądają kusząco. Ale czy to realna ulga w portfelu kierowcy, czy raczej klasyczny marketingowy wabik?
"Fuel Day" na Circle K w czwartek 12 czerwca - jak z niego skorzystać?
Wakacyjna ofensywa cenowa ruszyła. Circle K jako pierwsza duża sieć wprowadziła sezonową promocję na paliwo — w czwartek 12 czerwca kierowcy będą mogli zatankować o 50 groszy za litr, a przez całe lato o 35 gr/l. Ale na razie to jedyny tak głośny ruch na rynku. Czy inne sieci pójdą tą samą drogą?
Zniżka obowiązuje tylko przez kilka godzin (od 14.00 do 17.00) w ramach "Fuel Day", ale później Circle K będzie kusić weekendowymi rabatami przez całe lato. Promocja dostępna jest wyłącznie dla użytkowników programu lojalnościowego Extra i obejmuje do 50 litrów paliwa na transakcję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mentzen premierem? Sasin: wszystko jestem sobie w stanie wyrazić
Co ciekawe, z danych e-petrol.pl wynika, że sytuacja cenowa na rynku w ostatnich dniach była wyjątkowo stabilna. Zarówno Pb95, jak i ON kosztują średnio 5,69 zł/l. Taniej jest tylko lokalnie — np. na Śląsku czy w woj. świętokrzyskim, gdzie ceny spadają poniżej 5,60 zł/l.
Promocje kontra realna cena — co wybierze kierowca?
Choć ruch Circle K może wydawać się krokiem w stronę kierowców, to pytanie brzmi: czy za chwilę zobaczymy odpowiedź Orlenu, Shella albo BP? W ubiegłych latach to właśnie państwowy gigant jako pierwszy "przecinał wstęgę" letnich przecen. Dziś Orlen milczy — przynajmniej oficjalnie.
Z perspektywy konsumenta mamy więc ciekawą sytuację: realne ceny paliw są niższe niż wiosną, ale promocje obiecują jeszcze więcej. Tyle że tylko przy spełnieniu warunków — rejestracji w programie, tankowaniu określonej ilości itd.
Źródła: Auto Świat, Moto Fakty, Auto Dziennik