Wzrasta poziom Wisły. Woda znowu zagrozi mieszkańcom?
Systematycznie wzrasta poziom Wisły w okolicach Wyszogrodu i Kępy Polskiej w woj. mazowieckim. W rejonie tym na rzece utrzymuje się pokrywa lodowa. Nie odnotowano tam dotychczas lokalnych podtopień.
27.02.2011 20:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak poinformowała rzeczniczka starostwa płockiego Dagmara Kobla-Antczak, w niedzielę wieczorem poziom Wisły w Wyszogrodzie wynosił 504 cm, czyli 4 cm ponad stan ostrzegawczy, a w Kępie Polskiej 515 cm, czyli 65 cm ponad stan alarmu.
Dane te oznaczają, że w ostatnich dwunastu godzinach rzeka podniosła się w Wyszogrodzie o 13 cm, a w Kępie Polskiej o 5 cm.
W tym czasie niewielkie - o 2 cm - wzrosty poziomu Wisły odnotowano także w Płocku. Na wszystkich czterech wodowskazach w mieście rzeka przekracza nadal stany alarmowe - najwięcej, bo o 76 cm w najniżej położonej, prawobrzeżnej dzielnicy, Borowiczki.
- Sytuacja na Wiśle w Płocku jest obecnie stabilna - powiedział dyżurny miejskiego centrum zarządzania kryzysowego.
W związku z podwyższonym poziomem Wisły w Płocku i w położonej w górę rzeki gminie Gąbin obowiązuje nadal alarm powodziowy. W położonej poniżej Płocka gminie Nowy Duninów obowiązuje wciąż pogotowie przeciwpowodziowe.
Obecnie nie jest możliwe rozpoczęcie akcji lodołamania na Wiśle od zapory we Włocławku do Płocka. Lodołamacze będą mogły rozpocząć kruszenie lodu, zalegającego na tym odcinku rzeki, gdy nastąpi ocieplenie. Przy ujemnych temperaturach istniałoby ryzyko, że pokruszony lód, ponownie zamarzając, spowodowałby powstanie zatoru.