Wysłuchanie Polski ws. reformy sądownictwa. Timmermans nie widzi "woli dalszych zmian"

W Luksemburgu zakończyło się wysłuchanie Polski ws. praworządności na unijnej naradzie ministerialnej. Jak podaje korespondent TVN, Frans Timmermans w podsumowaniu dodał, że "nie widzi woli dalszych zmian po polskiej stronie". Z kolei minister Konrad Szymański stwierdził po naradzie, że "reforma sądownictwa nie odbiega od standardów UE".

Wysłuchanie Polski ws. reformy sądownictwa. Timmermans nie widzi "woli dalszych zmian"
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA
Karolina Kołodziejczyk

26.06.2018 | aktual.: 26.06.2018 22:11

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Przemowa Timmermansa podczas wysłuchania Polski trwała około 10 minut. Wiceszef Komisjii Europejskiej skupił się na już wcześniej przedstawianej linii krytyki wobec polskich reform. Odniósł się również do stanowiska polskiego MSZ, które zarzuca KE "błędy merytoryczne i niesłuszne oceny". Według Timmermansa, zmiany w sądownictwie negatywnie oceniają również inne organizacje międzynarodowe.

Głos zabrał również Konrad Szymański. Minister odniósł się do rekomendacji KE po czym przekazał głos polskim ekspertom. To właśnie oni byli odpowiedzialni za szczegółowe omówienie polskich reformy przed zgromadzonymi ministrami.

Po tej części narady trzynaście państw zadało pytania polskiemu rządowi ws. reformy sądownictwa. Dotyczyły one głównie ustawy o Sądzie Najwyższym i skargi nadzwyczajnej.

Potrzeba dialogu

Około godziny 21:20 czasu polskiego pojawiła sie informacja, że doszło do zakończenia narady. Frans Timmermans w podsumowaniu dodał, że "nie widzi woli dalszych zmian po polskiej stronie" - podaje korespondent TVN,

Jednak po wysłuchaniu powiedział, że "sprawę praworządności w Polsce powinniśmy rozwiązać poprzez dialog". - Jestem do dyspozycji polskich władz, by kontynuować ten dialog - powiedział wiceszef KE. Jednak "nadal utrzymuje się systemowe zagrożenie praworządności".

Z kolei minister Konrad Szymański stwierdził po naradzie, że "reforma sądownictwa nie odbiega od standardów UE". - Dzisiejsza dyskusja między państwami UE była bardzo rzeczowa. Wyczerpująco przedstawiliśmy nasze argumenty w sprawie reform polskiego sądownictwa. Mamy nadzieję, że spotkanie przybliży nas do zakończenia sporu o praworządności - powiedział Szymański.

Jednak minister stwierdził, że "jesteśmy w bezprecedensowej sytuacji". - Ten ląd jest nieznany, ten art. 7 nie był używany, nie mamy precedensów, jest wiele pytań. To, co wydarzy się w najbliższych tygodniach, to sprawa otwarta. Wszystko się może wydarzyć - dodał Konrad Szymański.

Pierwsze takie wysłuchanie w historii UE

#

Przypomnijmy: o wtorkowe wysłuchanie wnioskowała Komisja Europejska. To kolejny etap w procedurze badania polskiej praworządności. Po nim Rada Europejska może głosować nad "stwierdzeniem wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez Polskę wartości unijnych". To skutkowałoby z kolei nałożeniem na Polskę sankcji. Do tego potrzebne byłoby jednak uzyskanie większości kwalifikowanej, czyli głosów 4/5 krajów członkowskich.

Szef polskiego MSZ o "faktach nieprawdziwych"

#

- Podchodzimy do tego z nadzieją - powiedział wcześniej minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. Szef polskiej dyplomacji uważa, że po tym, jak szczegółowo przedstawimy przyczyny reformy sądownictwa, łatwiej będzie polemizować z zarzutami, które wobec Polski formułuje Komisja.

- tam kwestie nieprawdziwe, fakty nieprawdziwe, zbyt daleko idące interpretacje - stwierdził Czaputowicz. Minister poinformował też, że Polska wystosowała do państw członkowskich oficjalne pismo, w którym krytykuje podejście Komisji Europejskiej i jej interpretację tego, co się dzieje w Polsce.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (1073)