Rosyjski bloger zginął w barze Prigożyna. FSB ściga Ukraińca

Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa wciąż poszukuje sprawców zamachu na blogera wojennego Władlena Tatarskiego, który zginął w eksplozji w Sankt Petersburgu. Służby wymieniają nazwisko Jurija Denisowa, który miał dostarczyć ładunek wybuchowy za pośrednictwem kuriera.

FSB uważa, że Denisow przekazał bombę kurierem
FSB uważa, że Denisow przekazał bombę kurierem
Źródło zdjęć: © PAP, Telegram | Yuri Kochetkov
Adam Zygiel

13.04.2023 | aktual.: 13.04.2023 18:40

W najnowszym komunikacie FSB poinformowała, że według ich ustaleń organizatorami zamachu terrorystycznego w Petersburgu, w wyniku którego zginął Władlen Tatarski (prawdziwe nazwisko to Maksim Fomin), były ukraińskie służby specjalne i ich agenci, w tym ukrywający się za granicą rosyjscy opozycjoniści.

W sprawie zatrzymana została Daria Trepowa, która miała przynieść ładunek wybuchowy ukryty w "gipsowym popiersiu" do lokalu Street Bar, gdzie Tatarski miał prowojenne wystąpienie.

Bomba wysłana kurierem

Według FSB Trepowa otrzymała ładunek wybuchowy za pośrednictwem kuriera. Miał on zostać wysłany z Moskwy przez Jurija Denisowa, 36-letniego obywatela Ukrainy. Według Rosjan jest on członkiem "ukraińskiej grupy dywersyjnej i terrorystycznej". Miał "na polecenie ukraińskich służb specjalnych" w lutym 2023 roku wyruszyć z Kijowa i przez Łotwę wjechać do obwodu moskiewskiego. Tam miał zbierać informacje "o stylu życia" Tatarskiego i miejscach odwiedzanych przez blogera. W tym celu Denisow - według FSB - kupił auto i wynajął mieszkanie w pobliżu miejsca zamieszkania Tatarskiego.

Rosyjskie agencje publikują zdjęcia Jurija Denisowa
Rosyjskie agencje publikują zdjęcia Jurija Denisowa© Telegram

FSB uważa, że Denisow 3 kwietnia, po ataku w Petersburgu, wyleciał z Rosji przez Armenię do Turcji. Służby zapowiadają, że planują umieścić "podejrzanego" na międzynarodowej liście poszukiwanych.

Eksplozja w barze Prigożyna

Do ataku na popularnego "wojenkora" Władlena Tatarskiego doszło 2 kwietnia w petersburskim barze należącym do założyciela grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna. Bloger miał w trakcie wystąpienia otrzymać "nagrodę", którą była statuetka z ukrytym ładunkiem wybuchowym. W wyniku eksplozji zginął Tatarski, a około 40 osób zostało rannych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosyjskie służby oskarżają o atak nie tylko Ukraińców, ale także osoby powiązane z Fundacją Walki z Korupcją Aleksieja Nawalnego. Dyrektor organizacji Iwan Żdanow zapewnia, że FBK nie było zamieszane w atak. Według niego oskarżenia te mają na celu pogorszenie prawnej sytuacji Nawalnego, który przebywa w kolonii karnej.

Do ataku na Tatarskiego przyznała się natomiast Narodowa Armia Republikańska, która w przeszłości wzięła odpowiedzialność za zabójstwo Darii Duginy, córki filozofa Aleksandra Dugina. W istnienie grupy rzekomo założonej przez rosyjskich opozycjonistów, wielu jednak powątpiewa.

Czytaj więcej:

Źródło: Meduza, RIA Nowosti

Wybrane dla Ciebie