Wyścig z czasem - czy zdążą odbudować wał?
- Na szczęście w Dobrzykowie udało się uruchomić przepompownię. Pracują tam dwie bardzo wydajne pompy. Sądzimy więc, że uda się zatrzymać wodę, która ewentualnie wlałaby się ponownie przez Świniary i nie dopuścić do tak wysokiego jej poziomu jak poprzednio - powiedział Kozłowski. Wojewoda przyznał, że według najnowszych prognoz fala powodziowa, która spływa obecnie w dół Wisły, może być wysoka. - Kolejne prognozy pokazują, że fala może być nawet porównywalna z falą poprzednią. Nie powinna być jednak wyższa. Trzeba jednak pamiętać, że wały przeciwpowodziowe są już bardzo osłabione, bo wciąż nasiąknięte są wodą - podkreślił.
Kozłowski dodał, że właściwa odbudowa przerwanego wału w Świniarach będzie mogła rozpocząć się dopiero po przejściu obecnej fali wezbraniowej na Wiśle i ustąpieniu ponownego zagrożenia powodziowego.