Sędzia w procesach mafii
Igor Tuleya uczestniczył również w procesie tzw. mafii pruszkowskiej. W składzie orzekającym był sędzią pomocniczym. W trwającym ponad sześć lat procesie, w którym oskarżono niemal 40 osób, zapadły zaskakująco niskie wyroki. Prowadząca proces sędzia Beata Najjar uzasadniła je źle przygotowanym materiałem dowodowym prokuratury.
Ponad połowa oskarżonych nie trafiła do więzienia, niektórym z pozostałych zaliczono do odbywania kary czas spędzony w areszcie, w konsekwencji wkrótce mogli wyjść na wolność. Większość spośród 170 zarzutów została oddalona. Wyroki, które zapadły - od roku pozbawienia wolności w zawieszeniu, do ośmiu lat, nie uwzględniały zarzutu kierowania grupą przestępczą dla Andrzej Z. pseudonim "Słowik", Zygmunt R. ps. Bolo i Janusz P. ps. Parasol. Szefowie "Pruszkowa" zostali skazani za to już wcześniej. Ich wyroki również uznano za łagodne.
Na zdjęciu: prowadząca proces "Pruszkowa" sędzia Beata Najjar i sędzia Igor Tuleya, 12 września 2012 r.