W środę chwilę po godz. 16 Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej orzekł w sprawie zgodności art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka z polską Konstytucją.
Art. 6 konwencji mówi bowiem, że "Każdy ma prawo do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą".
- Po rozpoznaniu sprawy z wniosku prokuratora generalnego (...) TK orzeka, że art. 6 ust. 1 jest niezgodny z polską Konstytucją w zakresie badania przez ETPC oceny legalności procesu wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego - przekazała prezes Julia Przyłębska.
Jak dodała, Trybunał Konstytucyjny "nie jest sądem", o którym mowa w art. 6 konwencji. Orzeczenie TK zapadło jednogłośnie.
Tłem dla środowego orzeczenia jest wyrok ETPC ws. Xero Flor. Trybunał w Strasburgu podważył wówczas legalność wyboru Mariusza Muszyńskiego w skład TK. - Ocena podjęta przez Europejski Trybunał Praw Człowieka ws. wyboru jednego z sędziów w skład Trybunału Konstytucyjnego jest wybiórcza. Wnioski z niej wyciągnięte są więc błędne - stwierdził sędzia sprawozdawca Wojciech Sych.
Rozprawa TK. W tle wyrok ETPC
Posiedzenie TK rozpoczęło się o godz. 12. Jego przebieg relacjonowaliśmy na łamach Wirtualnej Polski. - Pragnę podkreślić, że nie sposób negować dorobku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Jednak w ostatnim czasie, w ocenie prokuratura generalnego, Trybunał w Strasburgu obrał drogę, która nie może być akceptowana - tłumaczył przedstawiciel prokuratura generalnego, który był wnioskodawcą w sprawie.
- Europejski Trybunał Praw Człowieka nie może wykonywać obowiązków, które na gruncie konstytucji i prawa krajowego nie istnieją. ETPC uzurpuje sobie prawo - podkreślił prokurator.
Innego zdania był przedstawiciel Rzecznika Praw Obywatelskich. - Wniosek prokuratora generalnego jest niespójny, pełen sprzeczności, roi się od błędów. Przekazuje nieprawdziwy obraz świata. Europejski Trybunał Praw Człowieka nie zmienia konstytucji RP, wręcz przeciwnie - wspiera go, dbając o najwyższe standardy jego funkcjonowania - zaznaczył Mirosław Wróblewski.
Sprawę przed polskim Trybunałem Konstytucyjnym zainicjował pod koniec lipca minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Powodem złożenia wniosku miał być niekorzystny wyrok ETPC, który podważał legalność wyboru sędziego Mariusza Muszyńskiego w skład TK.
"Rozwój prawa międzynarodowego nie może przybierać postaci arbitralnej, jednostronnej i nielegitymizowanej wolą państw-stron ingerencji w ustrój tych państw, będącego ich suwerenną domeną" - tłumaczył w lipcowym wniosku Zbigniew Ziobro.
