Wyrok TK. Leszek Miller: Lenin mówił, że kucharka może rządzić państwem. I rządzi
Trybunał Konstytucyjny orzekł w czwartek, że część zapisów Traktatu o Unii Europejskiej jest niezgodnych z polską Konstytucją. - O takich sytuacjach mówi się, że ktoś strzelił sobie w kolano. Dzisiaj ten ktoś wziął siekierę i odrąbał sobie obie nogi - stwierdził były premier, europoseł Leszek Miller.
Były premier, europoseł Leszek Miller był w czwartek gościem programu "Gość Wydarzeń" w Polsat News. Polityk, za którego rządów Polska stała się członkiem Unii Europejskiej, komentował najnowsze orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.
- Sądzę, że ten dzień przejdzie do historii w kategoriach melancholijnych. Pamiętam, ile wysiłku kosztowało nas przeprowadzenie skutecznych negocjacji, żeby wejść do UE, a potem mordercze przygotowania do referendum i ile kosztowało nas wysiłku, żeby przekonać 17 mln Polaków, żeby powiedzieli "tak" Unii Europejskiej - mówił europoseł Leszek Miller.
- Dzisiaj pani prezes Przyłębska, funkcjonariuszka PiS, odkrycie towarzyskie pana Kaczyńskiego i dobra kucharka, to wszystko niweczy. Włodzimierz Lenin mówił, że kucharka może rządzić państwem. No i rządzi - stwierdził były premier.
Jego zdaniem, czwartkowa decyzja TK, to "początek wyjścia Polski z UE, bo przyjęcie decyzji, że Polskę nie obowiązuje pierwszeństwo prawa UE nad krajowym, oznacza, że wychodzimy z europejskiej przestrzeni prawnej i finansowej".
Miller uważa, że konsekwencją orzeczenia TK, może być odsunięcie Polski od uczestnictwa w tworzeniu europejskiego prawa: - Na przykład na posiedzeniu Rady Europejskiej, czy KE, jak będą wprowadzane systemowe rozstrzygnięcia np. dyrektyw, to polski głos nie będzie brany pod uwagę. Nie dostarczy się dokumentów, które się dostarcza z prośbą o opinie - stwierdził europoseł.
- Polska może zostać pozbawiona głosu na szczycie Rady Europejskiej. Premier nie będzie mógł głosować. Taka retorsja spotkałaby się z moim poparciem, bo nie może być tak, że w jednym kraju obowiązuje unijne prawo, a w drugim nie. Unia jest wspólnotą, gdzie obowiązują te same prawa - dodał Miller.
W rozmowie z Moniką Olejnik w TVN24 Miller przypomniał również, że 1 stycznia w UE wszedł w życie mechanizm warunkowości budżetowej. - On nie został do tej pory ani razu zastosowany, ale myślę, że teraz zostanie użyty po raz pierwszy - w stosunku do Polski - stwierdził europoseł.
W ocenie Millera przywoływane przez rządzących przykłady zaskarżania konstytucyjności niektórych decyzji UE przez inne państwa różnią się od dzisiejszego wyroku TK. Jak twierdzi, tamte dotyczą konkretnych spraw, a decyzja TK dotyczy zasady.
- Po tym, co się stało, Polska ma trzy możliwości. Po pierwsze dostosować traktat o Unii Europejskiej do polskiej Konstytucji, skoro rzekomo ten traktat jest niezgodny z Konstytucją. Po drugie przystosować polską Konstytucję do traktatu. Przyzna pan, że obydwie możliwości nierealne. Trzecia możliwość to wyjście Polski z Unii Europejskiej – mówił Leszek Miller w Polsat News.
Źródło: Polsat News