PolskaWyrok TK ws. wyższości Konstytucji nad prawem UE. "Spełnia się marzenie Kaczyńskiego"

Wyrok TK ws. wyższości Konstytucji nad prawem UE. "Spełnia się marzenie Kaczyńskiego"

Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej ogłosił wyrok ws. prawa unijnego. Zdaniem Trybunału, część przepisów Traktatu o Unii Europejskiej jest niezgodna z polską Konstytucją. Dla wielu komentatorów oznacza to tzw. polexit.

Wyrok TK ws. wyższości konstytucji nad prawem UE. "Spełnia się marzenie Kaczyńskiego"
Wyrok TK ws. wyższości konstytucji nad prawem UE. "Spełnia się marzenie Kaczyńskiego"
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Obara
Violetta Baran

07.10.2021 18:23

"Spełnia się marzenie Jarosława Kaczyńskiego o Polsce poza Unią Europejską" - napisała na swoim profilu na Twitterze wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa- Błońska.

"To teraz możemy 1. Zmienić konstytucję lub 2. Zmienić traktaty lub 3. Wyjść z UE. Pseudo wyrok pseudo Trybunału wydany ma zamówienie polityczne. Wstyd. Po tym nibywyroku pozostanie tylko wstyd. Oni naprawdę chcą wyjść z UE" - napisał poseł KO Robert Kropiwnicki (pisownia oryginalna - red.). "W uzasadnieniu dużo nibyTK mówi o procedurze i słusznie opowiada o wyższości Konstytucji, ale nic nie mówi o tym, że art. 19 TUE dotyczy prawa do skutecznego sądu, czyli niezależnego sądu, a nasze sądy zostały upolitycznione ustawą niezgodną z traktatem, tego dotyczy spór" - dodał.

"Konstytucja jest najważniejszym aktem w Polsce, jednak to nie tworzy sprzeczności pomiędzy stosowaniem jej i respektowaniem prawa międzynarodowego. Wszystkie traktaty przyjmowaliśmy w zgodzie z Konstytucją. Niech rząd prawa przestrzega, a nie go podważa!" - ocenił szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

"Trybunał Konstytucyjny im. Julii Przyłębskiej wyPISuje nas z UE. Z woli PIS i Kaczyńskiego" - uważa posłanka Katarzyna Lubnauer. "Dlatego Koalicja Obywatelska złożyła projekt zmiany Konstytucji uniemożliwiający polexit bez zgody 2/3 Sejmu lub Senatu lub woli narodu wyrażonego w referendum" - dodała.

"PIS za pomocą TK rezygnuje w naszym imieniu i z pieniędzy z UE, i z wartości UE. Tylko, kto im dał prawo, jak 88% Polaków chce zostać w Unii Europejskiej?" - dodała posłanka Lubnauer.

"Fajnie było, ale się skończyło. Trochę euro wzięliśmy, no a teraz czas na ruble... Chociaż mam wrażenie, że część kasty rządzącej ma już nimi od dawna wypchane kieszenie" - ocenił europoseł Nowej Lewicy Robert Biedroń.

"Konstytucja to najwyższy akt prawa. Ale podpisując Traktat Lizboński PL uznała, że między nim a Konstytucją RP nie ma sprzeczności. Wyrok TK wprowadza nas na pole minowe. Albo dostosowanie Konstytucji do Traktatu, albo polexit. Liderzy PiS wpadli w pułapkę, którą sami zastawili" - napisał na swoim profilu na Twitterze były wicepremier, lider Porozumienia Jarosław Gowin.

"Pseudotrybunał z 3 dublerami i prokuratorem stanu wojennego, na czele z towarzyskim odkryciem prezesa wykonuje polityczne zlecenie, skutkiem czego może być utrata setek miliardów euro pomocy, na którą czekają Polacy. Na Nowogrodzkiej włączono dziś odliczanie do polexitu" - skomentował wyrok TK były lider PO Borys Budka.

"Nie wierzyliście w polexit? Wierzyliście w PiS-owskie uchwały? No to właśnie kolejny krok na drodze do polexitu został wykonany. Trudno sobie wyobrazić poważniejsze naruszenie zobowiązań państwa członkowskiego niż orzeczenie pseudotrybunału pod dyktando Kaczyńskiego" - ocenił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Z wyroku Trybunału Konstytucyjnego cieszą się politycy obozu rządzącego.

"Historyczne orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał wyznaczył konstytucyjne granice integracji europejskiej oraz dopuszczalnej ingerencji UE w polskie sprawy" - napisał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

"Dzisiejszy wyrok TK w zasadniczej części uwzględnia wniosek premiera Mateusza Morawieckiego. Nadrzędność prawa konstytucyjnego nad innymi źródłami prawa wynika literalnie z Konstytucji RP. Dzisiaj (po raz kolejny) wyraźnie potwierdził to Trybunał Konstytucyjny" - stwierdził rzecznik rządu Piotr Mueller. "Wyraźnie należy podkreślić, że Polska (na zasadach określonych w Konstytucji RP) szanuje obowiązujące normy prawa unijnego w zakresie, w jakim zostały one ustanowione w obszarach wprost i wyraźnie przekazanych w traktatach unijnych. Jasny i klarowny podział tych kompetencji jest podstawą suwerenności państw członkowskich oraz dobrego funkcjonowania UE" - dodał.

"Polski Trybunał Konstytucyjny w precyzyjny sposób rozgraniczył traktatowe kompetencje organów UE oraz suwerenne kompetencje organów RP. Mam nadzieję, że orzeczenie TK zostanie uszanowane przez TSUE oraz KE i skończą się próby zewnętrznej ingerencji w polski system prawny" - oceniła była premier, europosłanka PiS Beata Szydło.

"Pani Przyłębska do Kaczyńskiego: panie prezesie melduję wykonanie zadania" - napisał były premier, europoseł Leszek Miller.

Orzeczenie TK komentują też dziennikarze. "Unia jest niezgodna z Konstytucją. Przez 17 lat była zgodna i nagle przestała" - ocenił wyrok TK publicysta RMF FM Tomasz Skory. "A tych 770 miliardów to sobie sami wydrukujemy!" - dodał.

"Wygląda na to, że obóz rządzący uznał, że pieniądze z Funduszu Odbudowy to nie bardzo są Polsce potrzebne. I tylko ta kampania o dzielnym premierze co to załatwił nam 770 miliardów jak krew w piach" - napisał na swoim profilu Konrad Piasecki z TVN.

Do osób krytycznie odnoszących się do najnowszego orzeczenia TK zwróciła się posłanka PiS Joanna Lichocka. " Ale jazgot! "politycy" i "dziennikarze" chórkiem, histerycznym, bezmyślnym. Szczęśliwie narody, które mają suwerenne, służące im elity. My od blisko 300 lat z małymi przerwami musimy znosić kanalie i głupców służących interesom zewnętrznym" - napisała na swoim profilu na Twitterze.

Trybunał Konstytucyjny orzekł w czwartek ws. wyższości polskiej Konstytucji nad prawem unijnym. Wniosek w tej sprawie złożył premier Mateusz Morawiecki.

Wniosek premiera był reakcją na wyrok TSUE z marca w sprawie możliwości kontroli przez sądy prawidłowości procesu powołania sędziego. W piśmie premier zaapelował o zbadanie zgodności z Konstytucją trzech przepisów Traktatu o Unii Europejskiej, podważając tym samym zasadę pierwszeństwa prawa unijnego wywodzoną z przepisów unijnych.

Toczące się postępowanie przed Trybunałem Konstytucyjnym było wielokrotnie odraczane. Początkowo TK pod przewodnictwem Krystyny Pawłowicz miał orzec w tej sprawie 28 kwietnia. Posiedzenie przełożono na 13 maja, następnie 15 czerwca, 15 lipca, a ostatecznie 3 sierpnia. Na początku sierpnia rozprawę przełożono na 31 sierpnia, a następnie odroczono rozprawę do 22 września.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (486)