Wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. nadrzędności prawa krajowego nad unijnym
Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej ogłosił wyrok ws. prawa unijnego. Zdaniem TK wybrane niektóre przepisy Traktatu o Unii Europejskiej są niezgodne z polską Konstytucją.
07.10.2021 17:16
Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej w czwartek po południu orzekł ws. pierwszeństwa prawa krajowego nad unijnym.
Zdaniem TK, "próba ingerencji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w polski wymiar sprawiedliwości narusza zasadę praworządności, zasadę nadrzędności Konstytucji oraz zasadę zachowania suwerenności w procesie integracji europejskiej".
Rozprawa została zainicjowana wnioskiem premiera Mateusza Morawieckiego dot. niezgodności niektórych przepisów Traktatu o Unii Europejskiej z polską Konstytucją.
Wyrok TK ws. prawa unijnego. "UE działa poza granicami kompetencji"
- Organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Rzeczpospolitą Polską w traktatach - stwierdziła podczas ogłaszania wyroku prezes Julia Przyłębska.
Zdaniem TK niektóre przepisy traktatu o UE naruszają "suwerenność" poszczególnych państw i są niezgodne z polską Konstytucją.
- Dopóki organy UE działają w ramach kompetencji przekazanych, dopóki ten etap współpracy nie pozbawia Konstytucji RP pierwszeństwa jej obowiązywania, Polska zachowuje funkcje państwa suwerennego i demokratycznego. [...] Wśród kompetencji przekazanych nie ma jednak organizacji oraz ustroju sądownictwa - uzasadniał sędzia Bartłomiej Sochański.
- W hierarchii źródeł prawa Traktat o Unii Europejskiej znajduje się poniżej Konstytucji, tak jak każda ratyfikowana umowa międzynarodowa - podkreślał Sochański.
W uzasadnieniu podważono także kompetencje Trybunału Sprawiedliwości UE. - Wywodzenie kompetencji TSUE do kontroli organizacji i ustroju wymiaru sprawiedliwości w państwie członkowskim jest niczym innym niż kreowaniem przez TSUE nowych kompetencji - tłumaczył sędzia.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Były zdania odrębne
Zdanie odrębne do wyroku zgłosili sędziowie Piotr Pszczółkowski i Jarosław Wyrębak.
- Wniosek premiera Mateusza Morawieckiego dąży do podważenia zasad TSUE - przekazał sędzia Pszczółkowski. Ocenił także, że wniosek ten miał "legitymizować działania rządu i parlamentu w ramach tzw. reformy sądownictwa".
Jego zdaniem działania TK podjął decyzję ultra vires (poza zakresem swoich kompetencji). - TK nie posiada kompetencji do weryfikacji orzeczeń TSUE - tłumaczył Pszczółkowski.
Z kolei Jarosław Wyrębak zwracał uwagę, że wnioskodawca nie przedstawił wymaganej argumentacji dla wniesionego problemu konstytucyjnego. - W tym przypadku w moim przekonaniu aktualizowała się konieczność umożenia postępowania - tłumaczył sędzia.
Pierwszeństwo prawa krajowego nad unijnym? Wniosek premiera do TK
Wniosek Mateusza Morawieckiego to reakcja na wyrok TSUE z marca w sprawie możliwości kontroli przez sądy prawidłowości procesu powołania sędziego. W piśmie premier zaapelował o zbadanie zgodności z konstytucją trzech przepisów Traktatu o Unii Europejskiej, podważając tym samym zasadę pierwszeństwa prawa unijnego wywodzoną z przepisów unijnych.
Toczące się postępowanie przez Trybunałem Konstytucyjnym było wielokrotnie odraczane. Początkowo TK pod przewodnictwem Krystyny Pawłowicz miał orzec w tej sprawie 28 kwietnia. Posiedzenie przełożono na 13 maja, następnie 15 czerwca, 15 lipca, a ostatecznie 3 sierpnia. Na początku sierpnia rozprawę przełożono na 31 sierpnia, a następnie odroczono rozprawę do 22 września.
Pod koniec września przewodnictwo w sprawie przejęła prezes Julia Przyłębska. W czwartek powrócono ponownie do sprawy, zapowiadając, że pojawi się w sprawie wyrok.
Przeczytaj więcej o czwartkowej rozprawie w Trybunale Konstytucyjnym.