Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. Nieoficjalne informacje o przyczynach

Na autostradzie A4 w kierunku Zagrzebia w Chorwacji doszło do tragicznego wypadku. Polski autokar zjechał z drogi. Zginęło 11 osób, a 34 zostały ranne. - Wszyscy to Polacy - przekazało polskie MSZ. Dwunasta ofiara zmarła w szpitalu. Z nieoficjalnych informacji wynika, że kierowca zasnął za kierownicą.

Lokalne media informują, że jest to jeden z najpoważniejszych wypadków drogowych w Chorwacji
Lokalne media informują, że jest to jeden z najpoważniejszych wypadków drogowych w Chorwacji
Źródło zdjęć: © FORUM | Vjeran Zganec Rogulja/PIXSELL
Sara Bounaoui

Polska ambasada w Zagrzebiu uruchomiła infolinię dla bliskich osób poszkodowanych: +385 148 99 414

Premier Mateusz Morawiecki potwierdził, że grupa, która podróżowała autokarem, to pielgrzymi. Zmierzali do Medjugorie. Na miejsce, na polecenie premiera, Chorwacji udaje się minister zdrowia Adam Niedzielski, wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz, a także medycy i psychologowie.

Kierowca mógł zasnąć za kierownicą

Z nieoficjalnych informacji, jakie otrzymaliśmy od czytelnika wynika, że kierowcą autokaru był Polak. On miał zasnąć za kierownicą i zjechać z drogi. Autokarem podróżowało 60 osób. "Z rozmów przeprowadzonych ze znajomym, który jest Chorwatem wiem, że zginęło 11 osób. Kierowca autokaru, który jest na polskich tablicach rejestracyjnych zasnął za kierownicą i zjechał z drogi. Autobus przewoził około 60 osób" - pisze czytelnik.

Lokalne media informują, że jest to jeden z najpoważniejszych wypadków drogowych w Chorwacji. W rozmowie z TVN24 Monika Waligórska ze Stowarzyszenia Polonijnego w Chorwacji, również mówi o tym, że przyczyną wypadku miało być zaśniecie kierowcy. Wieczorem Josip Mataija, komendant policji drogowej Chorwacji, przekazał informację, że mężczyzna zmarł. Drugi z kierowców miał wypaść przez okno w wyniku zderzenie - informują chorwackie media.

Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. Trwa akcja ratunkowa

Rzecznik MSZ, pytany przez TVN24 o kluczowe zadania obecnych na miejscu wypadku polskiego autokaru w Chorwacji konsula i wicekonsula, na pierwszym miejscu wymienił "pomoc dla osób, które tam na miejscu znajdują się, pomoc w kontakcie z rodzinami".

- Dokładne sprawdzenie, co miało miejsce, zebranie wszelkich informacji na temat konieczności pomocy ze strony polskich służb dyplomatycznych i konsularnych, monitorowanie tego, co się tam dzieje i - oczywiście - przede wszystkim współpraca ze służbami chorwackimi w akcji ratunkowej, identyfikacyjnej i wszelkiego rodzaju działaniach pomocowych dla naszych obywateli - dodał Jasina.

Prezydent Andrzej Duda natomiast zapewnił o współpracy z chorwackimi służbami, żeby pomóc Polakom. "We współpracy z chorwackimi służbami ratowniczymi i władzami podejmujemy wszelkie możliwe działania aby pomóc naszym Rodakom. Rodzinom Ofiar składam wyrazy współczucia" - napisał prezydent Duda.

Wybrane dla Ciebie