Wyłowiono z rzeki ciało zaginionego mężczyzny
Strażnicy graniczni z Olszyny (woj. lubuskie) znaleźli w rzece Nysie Łużyckiej ciało mężczyzny, jak się okazało 61-letniego pracownika elektrowni wodnej Przysieka, który zaginął 9 stycznia.
24.01.2011 12:35
Jak poinformowała rzeczniczka Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej Anna Galon, ciało znaleźli w wodzie funkcjonariusze w niedzielę, w okolicach miejscowości Siedlec.
- Po okazaniu rodzina rozpoznała, że są to zwłoki zaginionego mężczyzny - powiedziała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Żarach Kamila Zgolak-Suszka.
Dwa tygodnie temu 61-latek poszedł sprawdzić stan wody w Nysie Łużyckiej w pobliżu elektrowni wodnej, w której pracował. Rzeka wówczas szybko przybiera po roztopach. Kiedy nie wracał, jego syn wezwał pomoc.
Na śniegu znaleziono ślady mogące sugerować, że ześlizgnął się z nasypu do wody. Na miejsce wezwano płetwonurków ze straży pożarnej, ale ze względu na wysoki stan rzeki, wartki nurt i oblodzenie poszukiwań pod wodą zaprzestano.