"Wykończyły go caracale". Internauci o decyzji Berczyńskiego
Zaraz po informacji, że Wacław Berczyński złożył rezygnację z funkcji przewodniczącego podkomisji do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej, na Twitterze zawrzało. "Berczyński tango down" i "wykończyły go caracale" - kpią internauci. Inni zastanawiają się, kto zastąpi go na stanowisku szefa komisji, ale szef MON Antoni Macierewicz, informując o przyjęciu rezygnacji Berczyńskiego powiedział też, że pełniącym obowiązki będzie dr Kazimierz Nowaczyk.
20.04.2017 | aktual.: 20.04.2017 18:31
Nie brak też komentarzy, których autorzy zastanawiają się nad konsekwencjami decyzji Berczyńskiego i przyszłością podkomisji smoleńskiej.
W opublikowanym w piątek wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" Berczyński, który jest przewodniczącym rady nadzorczej remontujących śmigłowce Wojkowych Zakładów Lotniczych nr 1, stwierdził: "To ja wykończyłem caracale. Znam się na tym, znam się na śmigłowcach, znam się na lotnictwie". Według przytoczonej przez "DGP" relacji Berczyńskiego, minister Antoni Macierewicz powiedział mu: "Bądź moim pełnomocnikiem w sprawie śmigłowców", miano mu też zaproponować pracę w WZL-1.
Wypowiedź Berczyńskiego dla "DGP" Platforma Obywatelska uznała za przyznanie się do działań nielegalnych i do tego, że powodem decyzji nie były - podawane oficjalnie jako przyczyna rezygnacji - kwestie offsetowe. W ocenie kierownictwa PO, sprawą powinna z urzędu zająć się prokuratura lub komisja śledcza.
MON oświadczyło wówczas, że powodem rezygnacji z podpisania kontraktu na śmigłowce Caracal było niewypełnienie zobowiązań offsetowych.
Internauci komentują też sytuację w MON. "Biedny ten Macierewicz ostatnio. Chociaż w sumie to nie. Zasłużył" - pisze jeden z użytkowników Twittera.
"PIS się nauczył na Misiewicz, ze balast należy odcinać natychmiast" - komentuje inny, by jeszcze inny twitterowicz zauważył: "No to zwolniło się miejsce dla Misiewicza".