"Wyjątkowy kłamca". Morawiecki wściekł się i zaatakował Tuska
Mateusz Morawiecki skrytykował filmy Donalda Tuska, w którym lider Platformy Obywatelskiej krytykuje politykę migracyjną rządu. - Donald Tusk jest tutaj wyjątkowym kłamcą - mówił premier, odpowiadając na pytania dla internautów.
Premier Mateusz Morawiecki na swoim Facebooku prowadził sesję Q&A - questions and answers, podczas której odpowiadał na pytania internautów.
Pan Piotr zapytał szefa rządu o to, czy "Donald Tusk przekonał go do swojej wizji ochrony granicy w swoich ostatnich filmikach". Nawiązał tym samym do nagrań, w których lider Platformy Obywatelskiej atakował rząd PiS za liczbę wydawanych zezwoleń na pracę dla mieszkańców krajów Afryki i Azji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Donald Tusk jest tutaj wyjątkowym kłamcą, bo on doskonale pamięta, jak straszył Polskę karami za nieprzyjmowanie imigrantów - powiedział szef rządu. - On doskonale wie, że jego koleżanka (Ylva, unijna komisarz ds. wewnętrznych - red.) Johansson cały czas podtrzymuje to, że nielegalna imigracja musi być rozdzielona między wszystkie kraje - dodał.
- Takie rozporządzenie dosłownie dzisiaj, w tym czasie jest procedowane w Unii Europejskiej. Miałem informację od ambasadora ze stałego przedstawicielstwa, że jest jeszcze gorzej. A mianowicie to nie tylko 30 tysięcy, ale Komisja Europejska będzie mogła podnieść ten poziom nielegalnych imigrantów do rozdysponowania do 300 tysięcy, do 500 tysięcy, w zależności od tego, jaka będzie jej decyzja. I tak samo kary mogą być podnoszone - przekonywał.
Stwierdził, że Polska jest w "absolutnym reżimie przymusu", na który nie ma zgody PiS. - Będziemy się tego trzymali, będziemy o to walczyć i będziemy o to pytali w referendum. "Nie" dla nielegalnej imigracji - zakończył premier.
Czy Tusk groził karami za nieprzyjmowanie imigrantów?
Premier Mateusz Morawiecki nie jest pierwszym politykiem PiS, który zarzuca Donaldowi Tuskowi, że groził Polsce karami za nieprzyjmowanie imigrantów. Wcześniej takie hasła wypowiadał europoseł Ryszard Czarnecki.
Oko.press prześledziło wówczas wypowiedzi Donalda Tuska. Ówczesny szef Rady Europejskiej w październiku 2015 roku chwalił polski rząd, że "jest gotowy do współpracy".
- Ta ostrożność polskiego rządu: z jednej strony sprzeciw wobec stałego mechanizmu (relokacji), ale z drugiej strony szukanie innych form współpracy było naprawdę dobrą taktyką - oceniał.
Tusk wielokrotnie także wypowiadał się przeciwko relokacji i chwalił np. zamknięcie szlaku transportu migrantów na Bałkanach, czym skonfliktował się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
Prawdopodobnie najbardziej zdecydowane słowa Tuska o możliwych karach dla Polski padły w 2017 roku. - Jeśli polski rząd będzie zdecydowany, właściwie jako jeden z dwóch, trzech w Europie, nie uczestniczyć w tym solidarnym poddziale obowiązków w sprawie uchodźców – to ma do tego, może nie prawo, bo mówimy tu o prawie europejskim, ale pewne argumenty, i jestem w stanie je zrozumieć – będzie się to wiązało nieuchronnie z pewnymi konsekwencjami. Takie są zasady w Europie - mówił.
Czytaj więcej: