Wydział Prawa UJ apeluje do prezydenta. "Wzywamy, aby w tej trudnej chwili dotrzymał złożonej przysięgi"
Uniwersytet Jagielloński, macierzysta uczelnia Andrzeja Dudy, sprzeciwia się ustawom o KRS i Sądzie Najwyższym. Rada Wydziału Prawa i Administracji wezwała prezydenta do zawetowania prawa. Pracownicy nie maja złudzeń, "rozwiązania te są sprzeczne z obowiązującą Konstytucją RP".
Ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym trafiły już na biurko prezydenta. Teraz los nowych przepisów leży w rękach Andrzeja Dudy. O niepodpisywanie ustaw zaapelowała Rada Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wydała nawet specjalna uchwałę w tej sprawie. Za przyjęciem uchwały głosowało 67 członków rady, przeciw było sześciu, a kolejnych ośmiu wstrzymało się od głosu.
"Nieuzasadnione niczym usunięcie części sędziów Sądu Najwyższego przez obniżenie ich wieku emerytalnego, wprowadzenie nadzwyczajnego środka zaskarżenia prawomocnych orzeczeń, który ma być rozpatrywany z udziałem ławników obsadzanych w procedurze politycznej, reforma postępowań dyscyplinarnych, która stwarza możliwości nacisku na sędziów, poddanie Krajowej Rady Sądownictwa bezpośredniemu wpływowi polityków nie są sposobami naprawienia sądownictwa, natomiast niszczą największe jego wartości, jakimi są niezależność sądów i sędziowska niezawisłość. Rozwiązania te są sprzeczne z obowiązującą Konstytucją RP" - czytamy w dokumencie.
UJ i Zofia Romaszewska są zgodni. Chodzi o "ministra, któremu podporządkowano prokuraturę"
Uczelnia wezwała władze publiczne do uwzględnienia raportów Komisji Weneckiej i przestrzegania standardów europejskich.
"Wskazują one na niedające się pogodzić z wartościami europejskimi sposoby ingerowania w niezależność sądownictwa wynikające z uchwalonych zmian. Zwracają także uwagę na niedopuszczalnie silną władzę ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, któremu całkowicie podporządkowano prokuraturę, a obecnie w coraz większym zakresie podporządkowane są sądy. Wyłaniający się stan polskiego systemu wymiaru sprawiedliwości nie mieści się w standardach Unii Europejskiej oraz Rady Europy" - czytamy.
Kumulacja władzy w rękach ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego została także skrytykowana przez doradczynię prezydenta Zofię Romaszewską. "Zasadnicze rzeczy zostały. I będzie o to wielka awantura" - mówiła w rozmowie z WP. Na pytanie, czy będzie weto, odpowiedziała wymijająco: "To się jeszcze okaże".
Rada wydziału zaapelowała do prezydenta, jako członka wspólnoty akademickiej Uniwersytetu Jagiellońskiego, by nie dopuścił do wejścia w życie uchwalonych ustaw. Studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego ukończył w 1996 roku Andrzej Duda, który później pracował także na uczelni.