Wycofanie wojsk USA z Niemiec. "Polski rząd kusi Amerykanów Fortem Trump"
Przesunięcie żołnierzy USA do Polski na stałe miałoby konsekwencje dla Aktu NATO-Rosja z 1997 roku - pisze "Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Aby zachęcić Donalda Trumpa do spełnienia tego życzenia, Warszawa przedstawiła dwie propozycje, które dotyczą ulubionych tematów amerykańskiego prezydenta.
Niemiecki dziennik zauważa, że miniony weekend nie przyniósł żadnego oficjalnego potwierdzenia doniesień "Wall Street Journal o tym, iż prezydent Donald Trump nakazał wycofanie 9,5 tysięcy amerykańskich żołnierzy spośród blisko 35 tysięcy stacjonujących w Niemczech. "Jeżeli obecność amerykańskich sił rzeczywiście ma zostać ograniczona o jedną czwartą, byłaby to poważna cezura, mimo że dla Niemiec nie wiążą się z tym żadne egzystencjalne obawy” - pisze "FAZ”.
"Gdyby amerykańscy żołnierze zostali na stałe przesunięci na wschodnią flankę NATO, na przykład do Polski, miałoby to znaczące konsekwencje dla Aktu Założycielskiego NATO-Rosja z 1997 roku, który ogranicza trwałe stacjonowanie żołnierzy Sojuszu w dawnych krajach Paktu Warszawskiego” - ocenia niemiecki dziennik.
Wieloletnie zabiegi Polski
Dodaje, że Trump już w czerwcu zeszłego roku zasugerował możliwość przeniesienia żołnierzy USA z Niemiec do Polski i wielokrotnie okazywał niezadowolenie poziomem niemieckich wydatków obronnych. „Nie jest jasne, czy aktualne różnice zdań między Trumpem a kanclerz Angelą Merkel były powodem decyzji. W Waszyngtonie podkreśla się, że decyzja Trumpa nie miała nic wspólnego z odwołaniem przez Merkel udziału w szczycie G-7” – pisze "FAZ”.
Przytacza też wypowiedzi polskiego premiera Mateusza Morawieckiego, który - jak pisze dziennik - postrzega możliwe wycofanie amerykańskich żołnierzy z Niemiec jako szansę i ma nadzieję, iż część tych wojsk zostanie przesunięta do Polski, by wzmocnić wschodnią flankę NATO.
"Polski rząd od wielu lat stara się o silniejszą amerykańską obecność wojskową w Polsce. Aby zachęcić Donalda Trumpa do spełnienia tego życzenia, Warszawa przedstawiła dwie propozycje, które dotyczą ulubionych tematów amerykańskiego prezydenta. Polski rząd zasugerował 'Fort Trump' jako nazwę dla bazy wojskowej i wyraził gotowość przejęcia wszystkich kosztów stacjonowania. W 2018 roku Warszawa mówiła publicznie o tym, że byłaby gotowa do inwestycji wartości do dwóch miliardów dolarów” - pisze "Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
Próby dzielenia NATO?
Dodaje, że deklaracja podpisana we wrześniu ubiegłego roku przez prezydentów Trumpa i Andrzeja Dudę o wzmocnieniu obecności wojskowej w Polsce "była dużo poniżej polskich oczekiwań”. Przewidywała wprawdzie, że do 4500 amerykańskich żołnierzy, którzy przebywają w Polsce na zasadzie rotacji, dołączy tysiąc kolejnych z sił wsparcia logistycznego, ale "w sprawie możliwości stacjonowania brygady pancernej zawiera jedynie deklarację intencji, że Polska i USA chcą dalej rozmawiać na ten temat”.
"Być może związek z tym ma jedna z wypowiedzi Morawieckiego z soboty. Mówił on o 'trwających rozmowach', których wynik będzie znany za pewien czas” - pisze "FAZ”. I dodaje, że zwiększenie amerykańskiej obecności w Polsce to jedna z niewielu spraw, w której panuje konsensus między narodowo konserwatywnym rządem a opozycją. "Stoi za tym przekonanie, że tylko ścisły związek ze Stanami Zjednoczonymi może zagwarantować bezpieczeństwo Polski” - pisze gazeta.
Według "FAZ” obecny polski rząd ma dobre relacje z administracją Trumpa, o czym może świadczyć chociażby niedawna reakcja ambasador USA w Warszawie Georgette Mosbacher na apel wiceprzewodniczącego frakcji SPD Rolfa Muetzenicha w sprawie wycofania amerykańskiej broni atomowej z RFN. Mosbacher zasugerowała wówczas na Twitterze, że "jeśli Niemcy chcą zmniejszyć potencjał nuklearny i osłabić NATO, to być może Polska - która rzetelnie wywiązuje się ze swoich zobowiązań, rozumie ryzyko i leży na wschodniej flance NATO - mogłaby przyjąć ten potencjał i u siebie”.
"Polska opozycja uważa takie wypowiedzi za potwierdzenia rosnących obaw, że administracja Trumpa próbuje rozgrywać Polskę przeciwko europejskim sojusznikom, a bezpieczeństwo kraju ucierpi na tej fiksacji rządu na Trumpie” - ocenia "Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
Atut w kampanii Dudy
Także dziennik "Neue Zuercher Zeitung” (NZZ) pisze w poniedziałek, że polskie władze mają nadzieje na przeniesienie części amerykańskich żołnierzy z Niemiec do Polski. "W Polsce trwa znów kampania przed wyborami prezydenckimi i dzięki doniesieniom z USA państwowa telewizja zyskała okazję, by przypomnieć o ponoć dobrej osobistej przyjaźni między walczącym o reelekcję Andrzejem Dudą (PiS) a Trumpem. Według tej narracji dodatkowi amerykańscy żołnierze są właśnie osiągnięciem Dudy i jego zeszłorocznego spotkania z Trumpem w Waszyngtonie” - komentuje "NZZ”.
Przeczytaj także:
"Szokujące fiasko” - byli prezydenci USA potępiają rasizm i Donalda Trumpa
Protesty w Niemczech po śmierci George'a Floyda