Silne eksplozje na Krymie. "Wszystko się trzęsło"
W środę wieczorem na południu okupowanego Krymu było słychać wybuchy. Nie wiadomo wciąż, jaka była ich przyczyna. Mieszkańcy, którzy donosili o eksplozjach, relacjonowali, że "wszystko wokół się trzęsło".
Informacje w tej sprawie przekazał serwis RBK-Ukraina, powołując się na lokalne doniesienia z mediów społecznościowych.
Eksplozje były słyszane przez mieszkańców Jałty, Gurzufu i innych miejscowości południowego wybrzeża. "Wszystko wokół się trzęsło - meble i okna. W dzielnicy włączyły się alarmy samochodowe" - relacjonowali mieszkańcy Jałty, cytowani przez portal RBK-Ukraina.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wszystko wokół się trzęsło". Potężne wybuchy na Krymie
Ukraińskie media dodały, że w tym samym czasie, oprócz eksplozji, było słychać także "odgłosy przelatujących samolotów".
Serwis RBK-Ukraina przypomniał, że ostatnio wybuchy na Krymie miały miejsce 26 lutego. Było je słychać także kilka tygodni temu. Wtedy świadkowie twierdzili, że są one spowodowane pracą obrony przeciwlotniczej.
Rosjanie budują umocnienia na Krymie
W środę Natalia Humeniuk, rzeczniczka sił obrony na południu Ukrainy, przekazała, że Rosjanie budują umocnienia na anektowanym Krymie. W komunikacie dodała, że budowa ta "nie pomoże" wojskom rosyjskim.
Humeniuk wyraziła przekonanie, że Rosjanie próbują na Krymie zorganizować linię obrony i upewnić się, że zdołają ją utrzymać. - Wygląda to jednak tak, że to (budowanie linii obrony - przyp. red.) nie pomoże, tyle że przyzwyczają się do ziemi. Niech kopią, na razie mają czym zająć ręce - oświadczyła rzeczniczka.
Źródło: RBK-Ukraina, PAP