Wybory prezydenckie. Andrzej Duda: jeśli wygram, moja druga kadencja będzie inna
Wybory prezydenckie. "W odróżnieniu od mojego kontrkandydata mogę w każdym miejscu w Polsce wyjść na ulicę i spojrzeć ludziom w oczy" - mówi prezydent Andrzej Duda. Zapowiada jednak, że jeśli wygra wybory, jego II kadencja będzie inna.
Wybory prezydenckie odbędą się już w najbliższą niedzielę. Kampania wyborcza nabiera tempa. Tym bardziej, że sondaże wskazują na niewielkie różnice między kandydatami.
"Poparło mnie ponad 3 mln wyborców więcej niż w pierwszej turze w 2015 r. Dziękuję za tak ogromne zaufanie. Przede wszystkim jednak dziękuję Polakom za rekordową frekwencję, która pokazuje, że w Polsce demokracja ma się świetnie, że wiemy, iż głos oddany w wyborach ma znaczenie. Myślę, że ekipa Zjednoczonej Prawicy pokazała coś dotąd nieznanego, że można się z wyborcami na coś umówić i to zostanie spełnione. Że będzie tak, jak zdecydujemy w wyborach" - powiedział w wywiadzie dla "Do Rzeczy" Andrzej Duda.
"W odróżnieniu od mojego kontrkandydata mogę w każdym miejscu w Polsce wyjść na ulicę i spojrzeć ludziom w oczy, bo dotrzymałem swoich obietnic. Dziś nie obawiam się przedstawiać propozycji na kolejne lata, bo wiem, że je zrealizuję" - przekonywał obecny prezydent.
Odniósł się także do zapowiedzi niektórych polityków opozycji o postawieniu go przed Trybunałem Stanu. "Gdy słyszę o Trybunale Stanu, od razu przychodzą mi na myśl lata przepłacania za rosyjski gaz. Dziś udało się odzyskać jakieś 6 mld zł. To trzy razy tyle, ile wynosi koszt przekopu Mierzei Wiślanej, na którym tak bardzo Rafał Trzaskowski chciałby zaoszczędzić" - stwierdził Duda.
Zapewnił, że nie żałuje żadnej decyzji, którą podjął, choć "nie wszystkie były łatwe". "Nie wszystkie też podobały się moim kolegom ze Zjednoczonej Prawicy"- dodał.
Wybory 2020. Andrzej Duda: druga kadencja będzie inna
Zadeklarował także pewną zmianę. "Jeśli wygram, to oczywiście moja druga kadencja będzie inna od pierwszej, bo wyzwania, które stoją przed Polską, są dziś inne niż te z 2015 r." - powiedział. "Ale dalej będę działał w zgodzie ze sobą i z tym, na co umawiam się z Polakami. Tutaj nic się nie zmieni" - zapewnił jednocześnie.
Duda był pytany także o deklarację Szymona Hołowni po I turze wyborów. "Dziś, gdy Szymon Hołownia poparł kandydata Platformy Obywatelskiej, wszyscy widzą, że jego opowieść o ponadpartyjności była PR-owską sztuczką" - stwierdził.
Wybory prezydenckie 2020. Najnowszy sondaż
Z przeprowadzonego przez IBRIS dla WP sondażu wynika, że gdyby II tura wyborów odbyła się w niedzielę, to wygrałby je Rafał Trzaskowski, zdobywając 47,2 proc. głosów. Głosowanie na Andrzeja Dudę zadeklarowało 45,9 proc. badanych.
Różnica jest minimalna, świadczy jednak o dużym przepływie głosów tych wyborców, którzy głosowali w I turze na innych kandydatów, w stronę Rafała Trzaskowskiego. Przypomnijmy, że w I turze kandydat KO zdobył 30,46 proc. głosów.
Stan posiadania zwiększył także Andrzej Duda, który w I turze zdobył 43,5 proc. głosów.
Zobacz wideo: Jarosław Kaczyński zniknął? Ryszard Czarnecki: ojciec jest, ojciec czuwa
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl