Wybory prezydenckie 2020. Zbigniew Ziobro komentuje przyszłość Zjednoczonej Prawicy
Wybory prezydenckie 2020 stały się kością niezgody pomiędzy ugrupowaniami, wchodzącymi w skład Zjednoczonej Prawicy. Do kryzysu w koalicji odniósł się Zbigniew Ziobro, który mówił także o kryzysie w Sądzie Najwyższym.
Zbigniew Ziobro był gościem w Polskim Radiu 24. Minister Sprawiedliwości mówił m.in. o kryzysie w Sądzie Najwyższym, który poskutkował zrzeczeniem się funkcji przez sędziego Kamila Zaradkiewicza.
Sąd Najwyższy. Zbigniew Ziobro: Napaść na Kamila Zaradkiewicza była zbyt duża
- Okazało się, że w Sądzie Najwyższym jest niezwykle aktywna grupa osób, która togi sędziowskie zawiesiła w szafie, a tak naprawdę weszła w rolę czysto polityczną, a nawet wykraczającą poza te ramy - mówił Ziobro.
Polityk podkreślił, że to tzw. starzy sędziwie przekraczają granice dobrego smaku jak i poziomu agresji w dyskusji i zachowaniu. - Napaść na prof. Kamila Zaradkiewicza była tak duża, że ten człowiek powiedział, że nie może dalej tego znosić i zrezygnował. To kolejny argument za tym, że w SN powinniśmy wprowadzić nowe zasady, wymagać wyższych standardów etycznych - podkreślił Zbigniew Ziobro.
Wybory prezydenckie 2020. Zbigniew Ziobro o przyszłości Zjednoczonej Prawicy
Lider Solidarnej Polski pytany był też o ostatnie słowa Jarosława Gowina, który mówił o potrzebie stworzenia silnej partii republikańskiej. Minister sprawiedliwości nawiązał do propozycji Gowina, by przeformułować Zjednoczoną Prawicę tak, by każde ugrupowanie miało własny klub parlamentarny. - Powinniśmy się bardzo poważnie zastanowić, czy należy takich poważnych zmian dokonywać. Byłbym bardzo ostrożny w formułowaniu postulatów zasadniczych zmian w koalicji, jeśli nie pojawią się jakiś nowe okoliczności - mówił Zbigniew Ziobro.
Polityk zaznaczył też, że Zjednoczona Prawica przetrwała w tej formule ostatnie 4 lata. - Ten kryzys, który jak ufam jest za nami, może być dodatkowym elementem zachęty, by kontynuować to co dobre, a niekoniecznie tworzyć rewolucyjne zmiany organizacyjne, które nie wiadomo gdzie mogą nas zaprowadzić - dodał lider Solidarnej Polski.
Ziobro odniósł się też do terminu wyborów prezydenckich, który stał się kością niezgody pomiędzy Jarosławem Gowinem a Jarosławem Kaczyńskim. - Solidarna Polska i Prawo i Sprawiedliwość uważały, i konsekwentnie stoją na stanowisku, że nie ma żadnych przesłanek natury epidemicznej czy gospodarczej przemawiających za przesunięciem terminu wyborów, poza żądaniami opozycji, która chciała realizować swoje cele polityczne - wspomniał minister sprawiedliwości.
- Nie chodziło o zdrowie Polaków, a tym bardziej gospodarkę, tylko o stworzenie możliwości podmiany kandydata. Naszym celem nie jest realizacja agendy opozycji - podkreślił polityk.
Wybory 2020. Zbigniew Ziobro o słowach Rafała Trzaskowskiego
W kontekście wyborów prezydenckich, lider Solidarnej Polski odniósł się też do słów Rafała Trzaskowskiego, kandydata PO na prezydenta. Chodzi o wypowiedź ws. mediów publicznych. - Platforma Obywatelska chciałaby stworzyć monopol w mediach. Wolność słowa, prawo do innego punktu widzenia, to frazesy używane przez polityków tej partii - mówił Zbigniew Ziobro.
Jak dodał, w jego opinii Trzaskowski chce mediów, które będą realizowały tylko wizję Platformy Obywatelskiej. - Będą realizować wyłącznie ich interesy , przedstawiać ich punkt widzenia, atakować w sposób bezwzględny przeciwników PO, ukrywać niewygodne fakty - stwierdził minister sprawiedliwości.
Masz newsa? Daj znać na dziejesie.wp.pl. Czekamy na zdjęcia, nagrania oraz informacje!