- Z Rafałem Trzaskowskim jest jak ze zmiennikiem w meczu. Jak wchodzi na ostatnie 10 minut, to ma więcej siły. Ale to nie oznacza, że zawsze strzeli bramkę i zostanie zapamiętany. Wszystko się może wydarzyć, przed nami 4 tygodnie kampanii. Myślę, że będzie bardzo dużo emocji - przyznał w programie "Tłit" Władysław Kosiniak-Kamysz. Lider PSL dodał, że "od początku bierze udział w nierównej walce". - Od rana do nocy Andrzej Duda jest w telewizji rządowej. PSL jest wielokrotnie pomijany, oczerniany. Nie mamy szansy tam prezentować swoich pomysłów w dłuższej formie. Oczywiście nierówność wywołana jest także przez koronawirusa, bo mieliśmy plan obliczony na 10 maja - dodał kandydat na prezydenta.