Wybory 2020. Rafał Trzaskowski w bastionie PiS. Doszło do przepychanek
Spotkanie kandydata KO w Dębicy nie należało do najspokojniejszych. Wszystko za sprawą zwolenników prezydenta Andrzeja Dudy, którzy zakłócili wiec. Doszło do wyzwisk i szamotaniny. Musiała interweniować policja.
Rafał Trzaskowski kontynuuje objazd po Polsce w ramach kampanii przed wyborami prezydenckimi 2020. W środę wybrał się na Podkarpacie - do bastionu Prawa i Sprawiedliwości. Kandydat KO odwiedził m.in. Rzeszów i Jawornik Polski. Gorąco było podczas jego spotkania na Rynku w Dębicy. Wszystko za sprawą zwolenników Andrzeja Dudy, którzy pojawili się na wiecu rywala obecnie urzędującego prezydenta.
Wybory 2020. Zwolennicy Andrzeja Dudy na wiecu Rafała Trzaskowskiego
Jak relacjonuje reporter WP Klaudiusz Michalec początkowo z grona przeciwników polityka obecnych jedynie było kilka osób. Z czasem zaczęło się ich pojawiać coraz więcej. W końcu było nawet 30 osób. Protestujący bronili się, że "jest demokracja i każdemu wolno manifestować". Rozwieszono również baner z wizerunkiem Dudy. Zwolennicy PiS szybko przyciągnęli uwagę innych, m.in. przez to, że mieli również mikrofon z głośnikiem.
Przeczytaj: Wybory 2020. Rafał Trzaskowski: rząd oddał niecały procent obiecanych mieszkań
Gdy swoje przemówienie zaczął Trzaskowski atmosfera stała się jeszcze bardziej gorąca. Wszystko przez to, że pojawili się politycy KO Sławomir Nitras i Agnieszka Pomaska. Posłanka próbowała najprawdopodobniej odłączyć głośnik i została przypadkiem uderzona. W pewnym momencie musiała interweniować policja, która wylegitymowała część osób.
Rafał Trzaskowski w Dębicy. Gorąca atmosfera
Doszło do przepychanek i szarpaniny, posypały się też wyzwiska. Zwolennicy Dudy wznosili też okrzyki na jego cześć. Mieli również kartki z napisem "Rafał nie kłam". Dodatkowo, podczas wystąpienia Trzaskowskiego jeździło auto z banerem obrażającym prezydenta stolicy. Politykowi KO wypominano na nim w wulgarny sposób awarię w oczyszczalni ścieków Czajka w Warszawie.
W okolicy pojawił się również inny baner, który uderzał w kontrkandydatów prezydenta. Oprócz Trzaskowskiego widać na nim Szymona Hołownię, Roberta Biedronia i Władysława Kosiniaka-Kamysza. Materiał był sfinansowany przez komitet wyborczy Dudy. Widać na nim pytania m.in. o małżeństwa homoseksualne, wprowadzenie euro, podwyższenie wieku emerytalnego czy likwidację 500+.
Przeczytaj również: Niezręczny napis podczas wizyty Mateusza Morawieckiego w Poznaniu. "PiS to kłamcy"