Wybory 2020. Rafał Trzaskowski rejestruje komitet wyborczy. O podpisy jest spokojny
Polityk PO złożył w PKW dokumenty rejestrujące komitet wyborczy. Rafał Trzaskowski pod swoją kandydaturą zebrał już 5,5 tys. podpisów. Dodaje, że w tej sprawie dostał "setki tysięcy telefonów i maili".
04.06.2020 | aktual.: 04.06.2020 11:27
- Mamy już 5,5 tys. podpisów. Właśnie zaczęliśmy proces rejestracji komitetu wyborczego. Zaczynamy tę drogę do zmiany - powiedział Rafał Trzaskowski przed siedzibą Państwowej Komisji Wyborczej. Kandydat PO podziękował wszystkim osobom, które zbierają podpisy. Przed PKW zebrał się spory tłum. Polityk powiedział do zgromadzonych, że "potrzebuje ich energii i mobilizacji".
Wybory 2020. Rafał Trzaskowski: 100 tys. podpisów w zasięgu ręki
Reprezentant PO w wyborach prezydenckich 2020 przyznał, że nie spodziewał się takiego odzewu. - Wszyscy, których spotykam mówią, że mają dość i dlatego chcą się zaangażować w kampanię wyborczą - tłumaczył. Dodaje, że w sprawie podpisów dostał "setki tysięcy telefonów i maili". W mediach społecznościowych przekonuje, że "100 tys. jest w zasięgu ręki".
Przeczytaj: Warszawa. Rafał Trzaskowski o popisach pod kandydaturą. Podczas konferencji doszło do spięcia
Trzaskowski odniósł się również do podpisów, które były zbierane przed ogłoszeniem daty wyborów prezydenckich 2020. - Od początku wiedziałem, że będzie nam się próbowało rzucać kłody pod nogi i utrudniać nam życie różnego rodzaju kruczkami prawnymi. Myślę, że to jest całkowicie kontrproduktywne - uważa. Pomoc w zbieraniu podpisów zadeklarowali politycy PSL czy PiS.
Wybory prezydenckie 2020. Krótki czas na zbieranie podpisów
Termin rejestracji komitetów mija 5 czerwca. Z kolei czas na zbieranie podpisów kończy się 10 czerwca. Według informacji reportera WP Michała Wróblewskiego komitet polityka PO podpisy złoży najprawdopodobniej we wtorek, dzień przed terminem. Trzaskowski swoje podpisy zaczął zbierać tuż po ogłoszeniu daty wyborów 2020 przez Elżbietę Witek. W czwartek zabiegał o poparcie przed metrem Politechnika w Warszawie, a potem ma udać się do Gdańska.