Wybory 2020. Radosław Fogiel: "przetrzymywanie ustawy było piłowaniem gałęzi, na której siedzi Rafał Trzaskowski"
- W tym momencie (Rafał Trzaskowski - red.) ma 9 dni (na zbieranie podpisów - red.) i tak to wygląda - stwierdził wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. We wtorek prezydent podpisał uchwaloną przez Sejm ustawę dotyczącą wyborów prezydenckich.
- Terminy wyborcze i wynikające z nich terminy zbierania podpisów są określone w Kodeksie wyborczym. PiS wielokrotnie apelował do senatorów o szybkie prace. Część poprawek była warta do wprowadzenia (…). Byłoby właściwe przeprowadzenie tych wyborów jeszcze w terminie czerwcowym - powiedział w rozmowie z TVN24 Radosław Fogiel.
We wtorek prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na prezydenta zarządzonych w 2020 roku. Kilka godzin wcześniej uchwalił ją Sejm po tym, jak wróciła z Senatu po poprawkach. Odrzucono poprawkę gwarantującą nowemu kandydatowi 10 dni na zebranie 100 tys. podpisów potrzebnych do rejestracji.
- W tym momencie (Rafał Trzaskowski - red.) ma 9 dni i tak to wygląda (na zbieranie podpisów - red.). Przesunięcie o jeden dzień przesuwałoby wybory o tydzień - uznał. Jego zdaniem "przetrzymywanie tej ustawy w Senacie było piłowaniem gałęzi, na której" siedzi kandydat Koalicji Obywatelskiej.
Zobacz także: Wybory prezydenckie 2020. Beata Kempa: Jarosław Gowin myślał, że opozycja dorosła do rozmowy
Zaznaczył jednak, że PiS "nikomu nic utrudniać nie zamierza". - Tak się złożyło, że jedynym nowym kandydatem jest kandydat dubler KO - uznał. Termin na zbieranie podpisów ma upłynąć 12 czerwca. - Takie we wtorek słyszałem podczas prac sejmowych wstępne wyliczenia - zaznaczył Fogiel.
Źródło: TVN24
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl