Wybory 2020. Paweł Kukiz do posłów Gowina: nie lękajcie się
Wybory 2020. Paweł Kukiz zaapelował do posłów Porozumienia Jarosława Gowina, aby nie obawiali się głosować przeciw projektowi PiS dotyczącym głosowania korespondencyjnego. - Gdyby chcieli wprowadzić stan klęski żywiołowej, to dawno by to zrobili - stwierdził lider Kukiz'15, pytany o możliwe ruchy PiS.
Paweł Kukiz ocenił, że Jarosław Gowin jest pierwszą osobą, która sprzeciwiła się w taki sposób Jarosławowi Kaczyńskiemu. - Mam apel do posłów Porozumienia: nie lękajcie się, jesteście osobami wierzącymi. Bóg was oceni - mówił Kukiz w TVN24.
- Rozmawiałem wcześniej z Kamilem Bortniczukiem i wydaje mi się, że PiS zastosował jakieś metody szantażu, że zmienił teraz zdanie - dodał. Pytany o możliwe decyzje obozu rządzącego polityk klubu PSL-Kukiz'15-Koalicja Polska stwierdził, że gdyby politycy PiS chcieli wprowadzić stan klęski żywiołowej, to dawno by to zrobili.
Dodał, że gdyby "prezydent był niezależny to sytuacja byłaby inna".
- Żyjemy w zliberalizowanej komunie. PiS jest jak PZPR i zawłaszcza władzę: ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Mnie śmiech ogarnia, gdy słyszę o pytanie do PKW, choć tej instytucji odebrano narzędzia. Podobnie jest z Trybunałem Konstytucyjnym, który jest instytucją partyjną, a nie broniącą interesów obywateli - mówił Paweł Kukiz na antenie TVN24.
Wybory 2020. Paweł Kukiz: Trybunał Stanu nie działa
- Czymś niebywałym jest, aby samorządowcy dostawali anonimowego maila z Poczty Polskiej. No na Boga. Co to jest? - pytał.
- Nikt do tej pory nie został przez Trybunał Stanu ukarany. On nie działa - zauważył z kolei Kukiz, pytany o drukowanie kart do głosowania mimo braku przepisów, które na to zezwalają. - PiS korzysta jak tylko może z ustroju, który umożliwia sprawowanie władzy autorytarnej - powiedział w rozmowie z Moniką Olejnik.
Kukiz nie zdjął maseczki przez cały program, bo - jak powiedział - obiecał żonie, że cały czas będzie zakrywał nos i usta.
Wybory 2020. Kluczowe głosowanie i scenariusz z Sądem Najwyższym
Przed godz. 19 zakończyły się środowe obrady Sejmu. Marszałek Elżbieta Witek ogłosiła przerwę do godz. 9 rano. To oznacza, że głosowanie ws. projektu PiS o wyborach korespondencyjnych może odbyć się dopiero w czwartek.
Jak wyjaśnia publicysta WP Michał Wróblewski, wybory prezydenckie w maju mogą się nie odbyć, ale w tle znajduje się scenariusz z Sądem Najwyższym.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.