Wybory 2020. Łukasz Szumowski: Jarosław Kaczyński nigdy na mnie nie naciskał. Jest apel do opozycji

Wybory 2020. Minister zdrowia Łukasz Szumowski przekonuje w "Rzeczpospolitej", że rekomendacja ws. wyborów prezydenckich była czysto medyczna, a nie polityczna. Tłumaczy, że w skali Europy poziom zakażeń na liczbę mieszkańców w Polsce jest jednym z najmniejszych. Uważa zatem, że dmuchając na zimne, wybory korespondencyjne to jedyna forma bezpiecznego przeprowadzenia wyborów.

Przekonuje, że przeanalizowano sytuację w Bawarii po wyborach korespondencyjnych i nie było tam wzrostu zakażeń, choć przyznaje, że "ewentualny spadek zakażeń mógłby być szybszy, niż był".

Minister zdrowia przyznał także, że najbardziej obawia się jesieni. "Dzisiaj przygotowujemy się do jesieni, bo mogą wybuchnąć dwie epidemie w jednym momencie" - powiedział.

"Moja rekomendacja, która jest stricte medyczna, nie zaleca wyborów tradycyjnych przez najbliższe dwa lata" - mówi jasno Szumowski. Przyznał, że termin 10 maja na przeprowadzenie wyborów w formie korespondencyjnej jest mało możliwy, ale już 17 albo 23 maja tak.

Tłumaczył także, dlaczego wybory w formie bezpośredniej mogłyby odbyć się dopiero za dwa lata. "Czas do wyszczepienia polskiej populacji to będzie co najmniej półtora roku. Jeśli więc opozycja troszczy się o bezpieczeństwo obywateli, to powinna zgodzić się na przełożenie wyborów o dwa lata" - mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".

Szumowski apeluje do opozycji i przekonuje, że jeszcze jest czas na taką decyzję.

Minister zdrowia zapewnił, że nie był naciskany przez prezesa PiS. Szumowski zapewnił, że ma dobry kontakt z Kaczyńskim i często rozmawiają, ale naciskany jest najbardziej przez dziennikarzy.

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl