Wybory 2020. Donald Tusk zaprasza Kaczyńskiego na spacer
Donald Tusk zamieścił w mediach społecznościowych zaproszenie na spacer dla prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. W tle druga tura wyborów prezydenckich.
Donald Tusk najwyraźniej zgadza się ze słowami Rafała Trzaskowskiego o końcu jego ery w Polskiej polityce. W twitterowym wpisie zaproponował Jarosławowi Kaczyńskiemu wspólny spacer, dzięki któremu kandydaci na prezydenta mogliby nieco odpocząć od jego sporów z prezesem PiS.
Wybory 2020. Donald Tusk zaprasza Kaczyńskiego
O sporach byłego lidera Platformy Obywatelskiej i prezesa Prawa i Sprawiedliwości, czytać będą z pewnością przyszli studenci historii. Jeszcze 15 lat temu panowie próbowali stworzyć wielką koalicję swoich partii po wyborach parlamentarnych w 2005 roku. Jednak od kiedy rozmowy te skończyły się fiaskiem, nie da się mówić o nich inaczej niż jako o politycznych wrogach.
Teraz, na tydzień przed drugą turą wyborów prezydenckich, Donald Tusk proponuje Jarosławowi Kaczyńskiemu za pośrednictwem mediów wspólny spacer i rozmowę o "dawnych czasach". Zapewnił też, że prezes PiS nie musi zabierać ze sobą ochroniarzy, bo w jego towarzystwie nic mu nie grozi.
- Chodźmy Jarosławie na długi wspólny spacer, pogadamy o dawnych czasach. To dobra chwila, aby uwolnić Andrzeja i Rafała od naszych sporów i emocji. I nie musimy brać ochrony, ze mną będziesz bezpieczny - napisał Tusk.
Jak na razie prezes nie odpowiedział na zaproszenie.
Wybory 2020. Czas by Donald Tusk odszedł w cień razem z Kaczyńskim?
Wpis byłego premiera może być reakcją na słowa Rafała Trzaskowskiego, który w swojej kampanii przed drugą turą wyborów prezydenckich często powtarza, że czas patrzeć w przyszłość.
Podczas spotkania z wyborcami w Skierniewicach kandydat KO na prezydenta Polski mówił o odsunięciu się Tuska od polskiej polityki. - Nie ma już Donalda Tuska w polskiej polityce. I dzisiaj przyszedł czas, aby w polskiej polityce nie było Jarosława Kaczyńskiego - stwierdził Trzaskowski.
W reakcji na słowa prezydenta Warszawy, Stanisław Karczewski stwierdził, że nie uda mu się odciąć od swojego politycznego ojca, jakim miałby być według Karczewskiego Donald Tusk. - Przecież Tusk to jego polityczny ojciec. Dziś rano widziałem krążące w sieci nagrania, jak dziękował panu Tuskowi - powiedział były marszałek senatu w rozmowie z portalem tvp.info.
Przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej najwyraźniej jednak sam postanowił odsunąć się w cień by zostawić Andrzejowi Dudzie i Rafałowi Trzaskowskiemu miejsce na nowy polityczny spór.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl