WUM. Afera szczepionkowa. Komisja zakończyła kontrolę. Jest dymisja
Komisja powołana przez rektora WUM wykazała liczne nieprawidłowości w organizacji szczepień przez Centrum Medyczne uczelni - przekazała rzeczniczka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego Marta Wojtach. Prezes CM WUM dr n. med. Ewa Trzepla została odwołana.
Zaszczepienie na COVID-19 poza kolejnością aktorów i celebrytów w Centrum Medycznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego wywołało duże kontrowersje. Jak nieoficjalnie ustalił reporter WP Sylwester Ruszkiewicz, zakończyła się już kontrola NFZ, której efektem było wykazanie nieprawidłowości podczas szczepień.
Właśnie poinformowano o wnioskach z kolejnej kontroli - zleconej przez rektora WUM. Są podobne: akcja szczepień została źle zorganizowana. - Wykazano liczne nieprawidłowości - stwierdziła w komunikacie przesłanym PAP rzeczniczka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego Marta Wojtach. Prezes CM WUM dr n. med. Ewa Trzepla została odwołana ze stanowiska.
Komisja ustaliła, że szczepienia zostały zorganizowane pod presją czasu w okresie świąteczno-noworocznym, choć planowo CM WUM sp. o.o. przygotowywało się do ich rozpoczęcia 4 stycznia br., zgodnie z pierwotnymi ustaleniami z NFZ.
"Jednak - jak podano w komunikacie - już 29 grudnia 2020 r. Centrum otrzymało 75 pierwszych dawek, a 30 grudnia 2020 r. kolejnych 375 dawek, które ze względu na to, że zostały dostarczone rozmrożone, należało zużyć do końca roku" - podał PAP.
Szczepienia na WUM. O czym wiedział rektor? "Nie wywierał nacisków"
"W związku z tym zdecydowano się zaproponować szczepienia dodatkowym osobom. Wynikało to z obawy, że nie uda się wykorzystać w pełni wszystkich dawek szczepionki w okresie świąteczno-noworocznym" - zaznaczyła rzeczniczka WUM.
Komisja ustaliła również, że źle dobrano osoby, którym zaproponowano i wykonano szczepienia. "CM WUM nie dopełniło w należyty sposób akcji informacyjnej w społeczności WUM, wśród pracowników szpitali klinicznych, pracowników administracyjnych i studentów WUM" - zauważono.
Wnioski komisji dotyczą również roli, jaką miał odegrać w aferze rektor WUM. Uznano, że prof. Zbigniew Gaciong nie wywierał żadnych nacisków na zarząd CM WUM w kwestii doboru osób do szczepienia oraz nie przedstawiono mu listy zgłaszanych do szczepień osób i nie znał on kryteriów kwalifikacji do szczepień.
Komisja stwierdziła, że "kolejnym etapem miała być akcja promocyjna z udziałem znanych osób, które propagowałyby ideę szczepień w społeczeństwie". CM WUM powiadamiało osoby nieuprawnione do skorzystania ze szczepień w "grupie zero" z obawy o niewykorzystanie przydzielonej puli szczepionek - uznano.
Przewodniczącym komisji był prof. dr hab. n. med. Roman Smolarczyk, a członkami: prof. dr hab. n.med. Alicja Wiercińska – Drapało i prof. dr hab. n.med. i nauk o zdrowiu Robert Gałązkowski. Komisja przeprowadziła rozmowy z: rektorem WUM prof. Zbigniewem Gaciongiem, prezesem Centrum Medycznego WUM dr n. med. Ewą Trzeplą, z p.o. dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego WUM - Anną Łukasik i innymi pracownikami zaangażowanymi w proces szczepień.
Źródło: PAP