Wspólny bojkot TVP? Negatywna reakcja na propozycję PO

Platforma Obywatelska sondowała wśród opozycji wspólny bojkot mediów publicznych. Efektów jednak nie ma. Nie wszyscy jednak na propozycje PO zareagowali entuzjastycznie.

Wspólny bojkot TVP? Negatywna reakcja na propozycję PO
Źródło zdjęć: © WP.PL | WP.PL
Katarzyna Bogdańska

O pomyśle bojkotu TVP pisaliśmy już wcześniej. Rzecznik PO Jan Grabiec mówił wówczas, że nie wystarczy nie chodzić do publicznych mediów.

- TVP jest utrzymywana z podatków, będziemy domagać się standardów - podkreślił. I ujawnił, że propozycja bojkotu "niegdyś publicznych mediów", by ich nie uwiarygadniać, jest przedstawiana pozostałym ugrupowaniom opozycyjnym.

We wtorek rzecznik klubu Platformy Obywatelskiej otrzymał od TVP Info zaproszenie do udziału w programie "Gość Wiadomości”, tuż po głównym wydaniu "Wiadomości”. Miał spotkać się z rzeczniczką PiS Beatą Mazurek. - Miała być dyskusja dwojga rzeczników, ale pan Jan Grabiec odwołał swoją wizytę w studiu - powiedziała do widzów prowadząca Danuta Holecka.

Czyżby to był właśnie początek bojkotu?

Grabiec tłumaczy jednak, że nie mógł przyjechać do studia i zaproponowano zaproszenie posła Marcina Kierwińskiego. - PiS bojkotuje niektórych naszych posłów, uważa ich za osoby niegodne do rozmowy. To redakcja TVP Info odmówiła zaproszenia Marcina Kierwińskiego - mówi.

"Bez porozumienia"

W rozmowie z portalem Wirtualne Media Grabiec mówi, że decyzja o bojkocie mediów publicznych nie została jeszcze podjęta.

- Ten pomysł przychodzi do nas od kilku miesięcy. Dwa miesiące temu sondowaliśmy wśród pozostałych klubów opozycyjnych możliwość wspólnego bojkotu mediów publicznych. Uważamy, że taka decyzja powinna zapaść w porozumieniu i wtedy mogłoby to wywrzeć jakąś presję - tłumaczył. Grabiec nie chce zdradzić, które ugrupować zareagowały negatywnie na propozycję PO o wspólnym bojkocie mediów publicznych. - To były odpowiedzi na danym etapie emocji społecznych - dodaje i zapowiada dalsze konsultacje w tej sprawie.

Lubnauer nie potwierdza

Gdy w marcu pytaliśmy o to rzeczniczkę Nowoczesnej, Katarzynę Lubnauer, wówczas nie potwierdziła, że ze strony Platformy padła taka propozycja.

- W pewnych momentach wspólna krytyka jest ważna. Nie wykluczamy, że dojdziemy do takiego wniosku, ale na razie nie ma takiej decyzji. Platforma nas nie namawiała, choć rozmawialiśmy o wizycie wicemarszałek Kidawy-Błońskiej w TVP - relacjonowała Lubnauer w rozmowie z WP. Przypomniała, że - póki co - jej partia bojkotuje wyłącznie program "Studio Polska".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (86)