Wskoczył do rzeki, żeby popływać. Wir wciągnął go pod wodę
W poniedziałek po południu w rzece Narew utonął 34-latek. Silny nurt wciągnął go pod wodę.
30.08.2022 | aktual.: 30.08.2022 10:36
Jak podaje portal eostroleka.pl, do tragedii doszło po godzinie 15 na rzece Narew między miejscowościami Nożewo i Kordowo. 34-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego chciał popływać i wskoczył do rzeki. Jednak silny wir wciągnął go pod wodę.
Gdy jego znajomi zauważyli, że zniknął pod wodą, próbowali go ratować. Na miejsce wezwano też służby ratunkowe.
Niestety, ciało 34-latka zostało po około godzinie wyrzucone na brzeg przez wartki nurt rzeki. Było to w pobliżu miejsca, gdzie mężczyzna wskoczył do wody.
Szczegółowe okoliczności tragedii wyjaśniają policjanci z komendy w Ostrołęce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
14-latek utonął w Wiśle
Rzecznik KWP w Lublinie nadkom. Andrzej Fijołek powiedział, że kąpanie się w rzece nigdy nie jest dobrym pomysłem. - Z natury są nieprzewidywalne, niebezpieczne. Nie znamy nigdy dokładnie głębokości, nie wiemy co jest na dnie - powiedział policjant.
Zaznaczył, że nawet osobie, która umie pływać trudno się utrzymać na rzece. - Wszystko zależy od nurtu, jeżeli on jest dosyć silny to szybko można stracić siły - wyjaśnił. Dodał, że do ostatniego utonięcia w województwie lubelskim doszło 19 sierpnia po południu.
Fijołek poinformował, że zawiadomienie o 14-latku tonącym w Wiśle w Kazimierzu Dolnym policjanci otrzymali w piątek około godz. 16:55. Po około dziesięciu minutach na miejsce zdarzenia dotarli policjanci i strażacy na łodziach. - Odnaleźli ciało chłopca, ale na ratowanie było za późno. Mimo reanimacji życia 14-latka nie udało się przywrócić - powiedział. Dodał, że okoliczności utonięcia bada policja i prokuratura.
Źródło: eostroleka.pl, PAP