Posłanka PO Izabela Leszczyna stwierdziła w TVN24, że "program 500+ tak naprawdę nie poprawił jakości życia". Swoją wypowiedź tłumaczyła potem w mediach społecznościowych. Oznajmiła, że świadczenie powinno być waloryzowane. - To jest dramatyczna próba odwrócenia kota ogonem, zatarcia tej niezręcznej wypowiedzi. Dane GUS są jednoznaczne. Pomiędzy rokiem 2015 a 2020 odsetek dzieci narażonych na ubóstwo i wykluczenie społeczne spadł z ponad 20 do 13 proc. To ewidentna poprawa jakości życia - komentował w programie "Tłit" WP wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. - Pani poseł próbuje zwekslować uwagę nie na to, co powiedziała, tylko twierdzi, że jest zwolennikiem waloryzacji, czyli de facto większych transferów. W tym samym programie powiedziała, że to nie jest czas na rzucanie pieniędzy z helikoptera. Czyli jest za ograniczeniem transferów. Więc niech się nie tłumaczy, że chodzi jej o waloryzację, bo jest to absolutnie nieprawda - dodał. Pytany, czy jest za czy przeciw waloryzacji, wicerzecznik oznajmił, że "nie ma teraz decyzji politycznej, warto sprawę analizować i być otwartym na różne rozwiązania".
