Tłumy na pogrzebie Pono. Warszawa żegna pioniera hip-hopu
Tłumy na pogrzebie Pono. Artystę pożegnali bliski i tłumy fanów. Ceremonia zgromadziła środowisko hip-hopu i przyjaciół rapera.
Ceremonia pożegnania Rafała Artura Poniedzielskiego, znanego jako Pono, rozpoczęła się o godz. 13 przy bramie głównej Cmentarza Parafialnego św. Katarzyny przy ul. Fosa 17 w Warszawie. Urna z prochami została umieszczona w grobie rodzinnym. Zgodnie z prośbą rodziny w nekrologu poproszono o nieskładanie kondolencji. W ostatniej drodze artyście towarzyszyli bliscy, przyjaciele i liczni fani.
Jak przebiegał pogrzeb Pono w Warszawie?
Tuż przed godz. 13 pod bramą cmentarza gromadzili się najbliżsi i sympatycy rapera. Widać było ból i niedowierzanie, że pioniera warszawskiej sceny nie ma już wśród nas. Wśród obecnych pojawił się m.in. Wojtek Sokół, wieloletni przyjaciel i współtwórca wielu projektów z Pono. Urna artysty miała szklaną, kulistą formę w odcieniach zieleni i złota, z eleganckimi złotymi uchwytami.
“Żółta kartka”. Wiceszef kancelarii Nawrockiego bez litości dla rządu
Urnę dopełniał bukiet białych lilii oraz duże, czarno-białe zdjęcie rapera w hoodie, pochylonego nad kartką, jak podczas pisania tekstu. Ten symboliczny obraz pożegnania podkreślał osobisty charakter uroczystości. Zgodnie z informacjami z nekrologu, rodzina podkreślała prośbę o zachowanie powściągliwości i nieskładanie kondolencji.
Co wiadomo o śmierci Pono?
Pono zmarł 6 listopada 2025 r., krótko przed 49. urodzinami. Oficjalnie potwierdzono zawał serca jako przyczynę śmierci. Jego odejście wstrząsnęło środowiskiem muzycznym, które wspominało go jako twórcę zdolnego i bezkompromisowego, wiernego własnej drodze. Artysta był współzałożycielem ZIP Składu - grupy, która w latach 90. zrewolucjonizowała polski hip-hop.
Jako pierwszy informację o śmierci przekazał Wojtek Sokół. "Dzisiaj umarł mój przyjaciel, człowiek, z którym zacząłem nagrywać rap, legenda i indywidualista. Szalenie zdolny, jeszcze bardziej uparty. Kocham cię, bracie. Pono, do zobaczenia kiedyś" - napisał Sokół. Pono wychował się na warszawskim Służewcu, skąd wywodzi się wielu przedstawicieli stołecznego rapu, a jego styl i autentyczność ukształtowały pokolenia twórców.
Pamięć o raperze podczas uroczystości podkreślała obecność fanów i przyjaciół oraz detalicznie przygotowana oprawa. Ikona sceny pozostawiła po sobie katalog utworów, które dla wielu są fundamentem warszawskiego brzmienia. Dziś żegnała go Warszawa, a wraz z nią całe środowisko hip-hopu.
Źródło: Fakt