Wniosek trafił na stół. Radni chcą pozbawić radzieckiego generała tytułu
W Radomiu na nowo rozgorzała dyskusja dotycząca historycznych symboli i kwestii honorowania postaci z przeszłości. Do komisji kultury Rady Miejskiej wpłynął wniosek o ponowne rozpatrzenie zasadności utrzymania tytułu Honorowego Obywatela Radomia dla generała Michaiła Orłowa.
Najważniejsze informacje:
- W Radomiu rozważa się odebranie tytułu Honorowego Obywatela generałowi Michaiłowi Orłowowi.
- Orłow to radziecki wojskowy, który wkroczył do Radomia w 1945 roku, co jest obecnie krytykowane jako początek dominacji sowieckiej.
- Decyzja ta ma symboliczne znaczenie w procesie dekomunizacji i kształtowania nowej polityki historycznej miasta.
Generał Michaił Orłow to radziecki wojskowy, dowódca oddziału czołgów, który wkroczył do miasta w styczniu 1945 roku, co przez lata było oficjalnie przedstawiane jako jego "wyzwolenie". Jak informuje radom.wyborcza.pl, obecni radni mają podjąć decyzję, czy w świetle współczesnej wiedzy i kontekstu historycznego, postać ta jest nadal godna tytułu Honorowego Obywatela Radomia.
Generał Orłow jest postacią nierozerwalnie związaną z powojenną historią Radomia. Jako "radziecki generał" i dowódca oddziału czołgowego, wszedł do miasta w styczniu 1945 roku, co zakończyło niemiecką okupację. Przez dziesięciolecia fakt ten był celebrowany w oficjalnej narracji, a jego zasługi zostały uhonorowane nadaniem mu tytułu Honorowego Obywatela Radomia. Tytuły te w czasach PRL często odzwierciedlały dominującą wówczas politykę historyczną i były wyrazem uznania dla osób związanych z Armią Czerwoną i kształtowaniem się nowego porządku.
Ruch Sikorskiego ws. Ziobry. Posłowie skomentowali decyzję szefa MSZ
Obecnie w obliczu zmieniającej się perspektywy historycznej i procesów dekomunizacji, rola Armii Czerwonej i jej dowódców jest poddawana weryfikacji. Wniosek, który trafił na biurko radomskiej komisji kultury, to nie tylko formalność, ale przede wszystkim wyraz dążenia do urealnienia historycznej narracji i pozbycia się symboli narzuconych przez reżim komunistyczny. Podkreśla on potrzebę "rozpatrzenia, czy generał Michaił Orłow (...) jest godzien tytułu Honorowego Obywatela Radomia".
Decyzja, którą ma podjąć Rada Miejska, będzie miała głębokie znaczenie symboliczne. Nie dotyczy ona jedynie rewizji historycznych zasług jednego człowieka, ale odnosi się do szerszej polityki pamięci. Wiele polskich miast, w ramach ustawy dekomunizacyjnej i własnych inicjatyw, zmierzyło się już z podobnymi dylematami, usuwając z przestrzeni publicznej nazwy i pomniki, które gloryfikowały przedstawicieli ustroju totalitarnego.
Współczesna optyka historyczna coraz wyraźniej odróżnia zakończenie okupacji niemieckiej od rozpoczęcia nowej dominacji - tym razem sowieckiej. Generałowie Armii Czerwonej, choć uczestniczyli w wyparciu nazistów, byli jednocześnie reprezentantami państwa, które narzuciło Polsce system komunistyczny. Gest odebrania honorowego obywatelstwa jest wyrazem sprzeciwu wobec tamtych wpływów i afirmacją suwerenności w kształtowaniu własnej tożsamości historycznej.
Źródło: radom.wyborcza.pl