Zaatakował nożem w galerii. Świadek: "Do teraz słyszę ten krzyk"
W galerii handlowej w Bydgoszczy doszło do szokującego zdarzenia. Mężczyzna zaatakował nożem chłopca w przebieralni. Świadkowie mówią o szoku, jaki przeżyli. - Do teraz słyszę ten krzyk - mówi jedna z osób.
W galerii handlowej przy ul. Jagiellońskiej w Bydgoszczy 21-latek zaatakował nożem 14-letniego chłopca, gdy był w przebieralni. Poszkodowany został przewieziony do szpitala z obrażeniami brzucha. Na miejscu interweniowali ochroniarze i personel sklepu, którzy zatrzymali mężczyznę, a następnie przekazali go policji.
"Fakt" przytacza relacje osób, które miały widzieć zdarzenie. - Widziałam biegnących ratowników z noszami, a na nich tego chłopaka. Zimny dreszcz mnie przeszedł - powiedział jeden ze świadków.
- Ja również widziałam, biegli i krzyczeli, by przejście robić. Do teraz słyszę ten krzyk ratowników - wskazała inna osoba.
Dywersanci uciekli na Białoruś. Spór w Sejmie o reakcje rządu Tuska
Sprawcy grozi dożywocie
Na miejscu interweniowali ochroniarze i personel sklepu, którzy zatrzymali podejrzanego 21-latka, a następnie przekazali go policji. - Najprawdopodobniej to ten mężczyzna ma związek z tym zdarzeniem. Został przewieziony do komisariatu policji, gdzie przeprowadzone zostaną dalsze czynności w kierunku usiłowania zabójstwa - wyjaśniła nadkom. Lidia Kowalska, rzecznik prasowa bydgoskiej policji.
Zatrzymany mężczyzna był trzeźwy i odpowie za usiłowanie zabójstwa. Według nadkom. Kowalskiej, grozi mu kara nawet do dożywotniego więzienia. - Podejrzewanemu o usiłowanie zabójstwa grozi kara nawet do dożywotniego więzienia - dodała nadkom. Lidia Kowalska.
Źródło: "Fakt"