Odkrycie na prywatnej posesji postawiło służby na nogi. Funkcjonariusze KAS i CBŚP weszli do jednej z hal pod Łodzią, gdzie miały być przechowywane preparaty biobójcze. Na miejscu okazało się, że była to tylko przykrywka pod nielegalny biznes.
KAS udostępniła nagranie z momentu akcji. Z ustaleń służb wynika, że kupowano skażony alkohol etylowy, który oficjalnie miał służyć jako środek biobójczy. Następnie przestępcy "odkażali go", przerabiając na produkt przypominający spirytus przeznaczony do spożycia. Taki alkohol rozlewano do butelek i sprzedawano dalej, z pominięciem akcyzy i jakiejkolwiek kontroli jakości.
Funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 53 tys. litrów alkoholu etylowego niewiadomego pochodzenia i filtry, pompy oraz inne urządzenia służące do oczyszczania i rozlewania środków biobójczych.
Śledczy szacują, że wprowadzono do obrotu ponad 220 tys. litrów nielegalnego alkoholu. Straty, jakie z tego tytułu poniósł Skarb Państwa to ponad 15,5 mln zł. Wśród zatrzymanych są obywatele Polski.
"Dotychczas, w trakcji likwidacji grupy zatrzymano 10 osób i zabezpieczono ponad 62 tys. litrów nielegalnego alkoholu, gotówkę, laptopy i telefony oraz nośniki cyfrowe i dokumenty. Zatrzymani usłyszeli zarzuty popełnienia przestępstw skarbowych oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej czerpiącej korzyści z produkcji i dystrybucji nielegalnego alkoholu" - wyjaśniła KAS.