Zgłosił fikcyjną kradzież auta. Miało być warte ponad 190 tys. zł
W problemy wpędził się mieszkaniec Głogowa, który zgłosił miejscowym policjantom, że ktoś ukradł mu luksusowe Audi warte 190 tys. zł. Działania podjęte przez mundurowych wykazały, że do żadnej kradzieży nie doszło. W efekcie głogowianin odpowie teraz za oszustwo. Grozi mu surowy wyrok.
Jak informuje dolnośląska policja, 22 sierpnia 2021 roku mieszkaniec Głogowa złożył zawiadomienie o kradzieży luksusowego samochodu. Audi, którego wartość została wyceniona przez właściciela na ponad 190 tys. zł, miało zostać skradzione z parkingu.
Głogowscy funkcjonariusze, jak zwykle w tego typu sytuacjach, przyjęli zgłoszenie. Mundurowi z wydziału kryminalnego zajęli się wyjaśnianiem sprawy, zebrali dowody i przesłuchali świadków, po czym doszli do zaskakującego wniosku - do żadnej kradzieży nie doszło, a mieszkaniec Głogowa wszystko zmyślił.
Zgłosił fikcyjną kradzież auta. Miało być warte ponad 190 tys. zł
- Właściciel auta chciał przechytrzyć organy ścigania i liczył, że zgłoszenie fikcyjnej kradzieży samochodu o tak dużej wartości, umożliwi mu uzyskanie wysokiego odszkodowania - informuje asp. szt. Monika Kaleta z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Przemoc w ośrodku w Renicach. "Niedowierzanie przekształciło się w złość"
Czujność głogowskich policjantów sprawiła, że mężczyzna odpowie teraz za złożenie zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie oraz składanie fałszywych zeznań. - Grozi mu teraz do 8 lat pozbawienia wolności - dodaje asp. szt. Monika Kaleta z dolnośląskiej policji.
Jedynym pocieszeniem dla mieszkańca Głogowa może być to, że jego Audi nic się nie stało.